Białoruski charge d'affaires Siarhiej Mołunou został wezwany w czwartek do rumuńskiego MSZ w związku z uwagami na temat udziału Rumunii w warszawskiej konferencji międzynarodowej na temat Białorusi. Jego uwagi uznano za niestosowne - podało rumuńskie MSZ.
Białoruski dyplomata skrytykował udział Rumunii w zorganizowanej w środę w Warszawie konferencji "Solidarność z Białorusią", określając to jako "nieprzyjazny" krok - poinformowała rumuńska agencja Mediafax.
Według niej Mołunou ironizował na temat wsparcia finansowego Rumunii, kraju przeżywającego od dwóch lat kryzys gospodarczy, dla społeczeństwa obywatelskiego Białorusi.
"Być może w Rumunii wszystko idzie świetnie i Rumunia może zaoferować pieniądze dla wsparcia opozycji białoruskiej" - cytuje białoruskiego dyplomatę Mediafax.
"Strona rumuńska uważa te uwagi za niewłaściwe, stanowisko Rumunii w kontekście zdarzeń po wyborach na Białorusi odzwierciedla punkt widzenia, który podzielają wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej" - oświadczyło MSZ Rumunii.
Białoruskie MSZ już w środę skrytykowało międzynarodową konferencję "Solidarność z Białorusią". Zdaniem władz białoruskich konferencja miała charakter "otwarcie prowokacyjny".(PAP)
mmp/ kar/
8263528 arch.