Setki emerytów z całej Rumunii protestowały we wtorek przed siedzibą rządu przeciwko zamrożeniu emerytur. "Nie grzebać emerytów żywcem!" - skandowali demonstranci. "Precz z (prezydentem Traianem) Basescu!" - wołali. Protest trwał około dwóch godzin.
W zeszłym tygodniu Basescu zapowiedział, że państwa nie będzie stać na podniesienie w tym roku świadczeń emerytalnych. Oburzeni emeryci przypominają, że nieco wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy ocenił, że niewielka podwyżka emerytur jest w Rumunii możliwa dzięki zredukowaniu wydatków z budżetu.
W 2009 roku Rumunia, pogrążona wtedy w recesji, pożyczyła od MFW, UE i Banku Światowego 20 mld euro, m.in. żeby mieć z czego wypłacać zarobki w sektorze publicznym i emerytury. W zamian Bukareszt zobowiązał się do realizacji programu oszczędnościowego. Emerytów jest w tym kraju ok. 6 milionów.
W zeszłym roku podniesiono z 19 do 24 proc. podatek od sprzedaży i obcięto płace pracowników sektora publicznego.(PAP)
az/ mc/
10248645