W ramach operacji antykorupcyjnej rumuńska policja zatrzymała około 200 pracowników kolei państwowych. Konduktorzy przyjmowali łapówki od pasażerów, by pozwolić im na podróżowanie bez biletu - poinformował w czwartek spółka.
Pieniądze trafiały do wysokich rangą pracowników firmy - wyjaśnił na konferencji prasowej przedstawiciel kolei Adrian Roseanu.
W Rumunii powszechną praktyką jest płacenie łapówek za możliwość podróżowania pociągiem bez biletu. Z danych przedstawionych przez Roseanu wynika, że na trasach krajowych 30 proc. pasażerów nie kupuje biletu, lecz płaci łapówki.
Z tego powodu koleje rocznie tracą ponad 30 tys. euro. Firma odnotowuje wielkie straty i była zmuszona zlikwidować niektóre trasy, gdyż były one nierentowne.
"To stare zjawisko, jeszcze z czasów (Nicolae) Ceausescu" - dodał Roseanu, nawiązując do komunistycznego dyktatora Rumunii.(PAP)
jhp/ kar/
12496481