Co najmniej 150 popielic wypuszczą przyrodnicy w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym w ciągu najbliższych trzech lat. Liczą, że pozwoli to stworzyć w zachodniej Polsce kolejne stanowisko tego zagrożonego gatunku.
Do reintrodukcji (ponownego wprowadzenia na stare miejsca bytowania, rodzimych gatunków zwierząt i roślin) zostaną wykorzystane popielice odłowione w południowej i wschodniej części kraju oraz ok. 30-40 zwierząt pochodzących z hodowli pod Poznaniem. Pierwsze popielice rozpoczną aklimatyzację w nowym środowisku już w piątek.
W lasach Barlinecko-Gorzowskiego Parku Krajobrazowego nie stwierdzono obecności popielicy mimo poszukiwań podejmowanych w latach 2008 i 2009. Warunki środowiskowe są jednak tutaj bardzo korzystne dla tego gatunku.
Znajdują się tam chętnie zasiedlane przez popielice stare drzewostany bukowe, lasy mieszane z udziałem buka oraz inne drzewostany z dębem, grabem, leszczyną i modrzewiem. Zwierzęta będą wypuszczane w lasach (głównie na terenie rezerwatów przyrody) znajdujących się w gminach: Barlinek, Kłodawa i Strzelce Krajeńskie.
Aklimatyzacja popielic będzie przebiegać w lekkich, drucianych klatkach umieszczonych na drzewach. Zwierzęta będą w nich zamknięte przez tydzień, w tym czasie będą dokarmiane - poinformował PAP Radosław Dzięciołowski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra", realizującego projekt pn. "Reintrodukcja popielicy Glis glis w lasach Polski Zachodniej".
Następnie klatki zostaną otwarte, jednak nadal będzie w nich podawany pokarm, aby popielice nie rozpierzchły się zbyt szybko po dużym obszarze. Cały czas zwierzęta będą obserwowane przez przyrodników.
Wypuszczone zwierzęta zostaną oznakowane poprzez wykonanie tatuażu na uszach i zaopatrzone w nadajniki radiowe. Po ściągnięciu nadajników (mają ograniczony czas działania)
, przybliżona liczebność populacji i jej rozmieszczenie będą określane dzięki nocnym nasłuchom wokalizujących popielic i poprzez poszukiwanie śladów ich żerowania.
Monitoring będzie polegał także na nagrywaniu głosów, a następnie ich odtwarzaniu w celu sprowokowania zwierząt do odzywania się, co umożliwi ich lokalizację i określenie liczebności.
W północno-zachodniej części kraju (Pomorze Zachodnie, zachodnia część Pomorza Gdańskiego, Wielkopolska, Ziemia Lubuska) popielica jest gatunkiem wyjątkowo rzadkim, znanym współcześnie jedynie z czterech stanowisk.
W Wielkopolsce do końca lat 90 ub. wieku popielice występowały tylko w Sierakowskim Parku Krajobrazowym, gdzie proces ich reintrodukcji zakończył się pełnym sukcesem.
"Mamy nadzieję, że na terenie północnej części Ziemi Lubuskiej uda się skutecznie wprowadzić ten gatunek do rodzimych lasów, a tym samym przyczynić się do jego ochrony. Do tej pory bardzo mała populacja utrzymała się tylko w okolicy Szprotawy (Lubuskie)" - dodał Dzięciołowski.
Jak dodał, w ramach opisanego projektu przyrodnicy przeprowadzą szeroką kampanię informacyjną, która będzie miała na celu przybliżenie mieszkańcom regionu zasadności podejmowanych przez nich starań o ratowanie zagrożonych wyginięciem popielic.
Popielica to nadrzewny gryzoń z rodziny pilchowatych, wielkości zbliżonej do małej wiewiórki. Jej cechą charakterystyczną jest puszysty ogon. Biologia gatunku silnie związana jest z lasami bukowymi.
Popielica jest zwierzęciem stosunkowo rzadkim w naszym kraju i jako gatunek zagrożony została umieszczona w "Polskiej czerwonej księdze zwierząt", szczególnie nielicznie występuje na terenie Zachodniej Polski.
Projekt jest finansowany przez Unię Europejską i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (PAP)
mmd/ ls/