Porównanie własnych opinii w różnych kwestiach z opiniami kandydatów na prezydenta umożliwia wyborcom uruchomiony w czwartek przez Centrum Edukacji Obywatelskiej program "Latarnik wyborczy". To już trzecia edycja programu.
Na stronie internetowej www.latarnikwyborczy.pl wszyscy chętni do sprawdzenia, jak blisko jest im - jeżeli chodzi o poglądy - do poszczególnych kandydatów na prezydenta, mogą wypełnić specjalną ankietę. Znalazło się w niej 20 stwierdzeń dotyczących kwestii: ustrojowych, społeczno-ekonomicznych, obyczajowych oraz spraw międzynarodowych. Należy się do nich ustosunkować wybierając jedną z trzech możliwych opcji: nie zgadzam się, zgadzam się oraz nie mam zdania.
"Prezydent powinien mieć znacznie większe uprawnienia, w tym kierować pracami rządu", "Należy zlikwidować Senat", "W publicznej służbie zdrowia należy wprowadzić niewielkie opłaty za korzystanie z usług medycznych", "Następca Prezydenta Lecha Kaczyńskiego powinien kontynuować jego politykę historyczną" - to niektóre z poruszonych w ankiecie kwestii.
Stwierdzenia zostały opracowane przy pomocy ekspertów. "W tym roku w tworzeniu pytań pomagali nam różni politolodzy, ale także nasi partnerzy medialni" - wyjaśnił na konferencji prasowej w Warszawie dyrektor Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO) Jacek Strzemieczny.
Taką samą ankietę CEO wysłało do sztabów wyborczych wszystkich kandydatów, startujących w wyborach prezydenckich. Przy każdym pytaniu pozostawiono także miejsce na komentarz kandydata. Po wypełnieniu ankiety wyborca może więc sprawdzić, który z kandydatów odpowiadał w sposób najbardziej do niego zbliżony. Może też przeczytać, w jaki sposób skomentował dane stwierdzenie.
Strzemieczny poinformował, że CEO otrzymało wypełnione ankiety od wszystkich dziesięciu kandydatów. Zaznaczył jednocześnie, że nie wszyscy udzielili jednoznacznych odpowiedzi.
Jak wyjaśnił, Jarosław Kaczyński (PiS) i Bronisław Komorowski (PO) nie odpowiedzieli jednoznacznie - poprzez wybranie jednej z trzech możliwych opcji - na żadne z pytań zawartych w ankiecie, a jedynie pozostawili komentarze. Z kolei Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej)
nie ustosunkował się w sposób jednoznaczny do części stwierdzeń w niej zawartych.
"W polityce powinno być z pewnością więcej kobiet. W moim rządzie było najwięcej kobiet (...) Jeśli kobiety chcą robić karierę w polityce, to powinno im się to ułatwiać. Nie jestem jednak przekonany, czy właśnie parytet jest najlepszym instrumentem" - tak do kwestii, czy "w wyborach parlamentarnych powinien obowiązywać parytet płci na listach wyborczych, tzn. kobiet nie może być mniej niż mężczyzn" ustosunkował się Kaczyński.
Komorowski na to samo pytanie odpowiedział: "Jestem gorącym zwolennikiem większej obecności kobiet w życiu publicznym. W Sejmie najwięcej posłanek jest w Klubie Platformy Obywatelskiej".
Dyrektor CEO podkreślił, że "Latarnik wyborczy" to unikalny mechanizm, który pozwala sprawdzić co poszczególni kandydaci sądzą w ważnych społecznie kwestiach. Dyrektor ds. programowych i wydawnictw CEO Alicja Pacewicz dodała, że podobne programy "z dużym sukcesem" są prowadzone w krajach Unii Europejskiej m.in. w Niemczech i Holandii.
Podkreśliła, że odpowiedzi, które otrzymuje się w wyniku zastosowania mechanizmu "Latarnika wyborczego", nie należy traktować jako "ostatecznej wyroczni". "To nie jest wyrocznia; to jest pokazanie, co kandydaci sądzą i na ile ja się w tych różnych kwestiach z nimi zgadzam, bądź nie" - wyjaśniała. Jak dodała, "zawsze potem jest potrzebna chwila namysłu, czy chcę głosować na tego kandydata, z którym zgadzam się najbardziej".
"Nie chcemy, żeby ten mechanizm w jakimkolwiek stopniu zastępował racjonalne myślenie wyborcy. Ale wyborca, żeby racjonalnie myśleć, powinien też być dobrze poinformowany. ("Latarnik wyborczy") to jest naszym zdaniem sposób, żeby skłonić i kandydatów i samych wyborców do tego, by myśleć w kategoriach merytorycznych" - powiedziała.
"Latarnik wyborczy" jest częścią kampanii społecznej "Gdziekolwiek będziesz, zagłosuj", realizowanej przez koalicję organizacji pozarządowych "Masz głos, masz wybór". Wcześniejsze edycje programu były organizowane przy okazji wyborów prezydenckich w 2005 roku, parlamentarnych w 2007 roku i do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.(PAP)
mzk/ la/ jbr/
