Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruszył proces gangsterów z gangu nowodworskiego

0
Podziel się:

Proces dwóch gangsterów z grupy
nowodworskiej, oskarżonych m.in. o zabójstwo dwóch świadków ich
przestępstw, ruszył w poniedziałek przed warszawskim sądem.
Szefowi gangu Dariuszowi K. ps. Kary oraz jego kompanowi
Grzegorzowi H. grozi nawet dożywocie. Nie przyznają się do winy.

Proces dwóch gangsterów z grupy nowodworskiej, oskarżonych m.in. o zabójstwo dwóch świadków ich przestępstw, ruszył w poniedziałek przed warszawskim sądem. Szefowi gangu Dariuszowi K. ps. Kary oraz jego kompanowi Grzegorzowi H. grozi nawet dożywocie. Nie przyznają się do winy.

Zatrzymany przez policję w styczniu 2006 r. 36-letni "Kary" to jeden z najgroźniejszych polskich gangsterów. W strukturze przestępczej podlegał bezpośrednio "Klepakowi" - zastrzelonemu w 2002 r. w Mikołajkach bossowi grupy wołomińskiej.

Teraz "Kary" jest oskarżony m.in. o kierowanie gangiem z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz o zabicie dwojga mieszkańców okolic Płońska. Na ich posesji policja odkryła "dziuplę" "Karego", gdzie rozbierano na części kradzione samochody. Andrzej M. i jego matka Eugenia S. zostali w 2005 r. zastrzeleni, a ich ciała zakopano w lesie. Stało się to na krótko przed tym, jak mieli zeznawać w sądzie w sprawie "Karego". On sam za kierowanie "dziuplą" dostał 5 lat więzienia.

Oprócz tego zabójstwa, Grzegorz H. odpowiada też za próbę zabójstwa w 2005 r. dawnego kompana "Karego", a potem jego śmiertelnego wroga - Rafała Ł. ps. Zwierzak. Gdy H. zaczął do niego strzelać pod jego domem z dwóch pistoletów, oba się zacięły; ranny "Zwierzak" zdołał zbiec. Sam "Kary" ma zarzut podżegania H. do tego czynu.

Inne zarzuty dla obu oskarżonych to rozboje, przemyt i obrót narkotykami, nielegalne posiadanie broni.

Według prokuratury, to właśnie "Kary" stoi też za wybuchem bomby w pubie w Nowym Dworze Mazowieckim, kiedy w 2000 r. zginęły 4 przypadkowe osoby (trwa oddzielny proces w tej sprawie). Zamach był wynikiem wojny dwóch konkurujących o wpływy grupy nowodworskiej i modlińskiej. "Kary" był aresztowany w tej sprawie, ale sąd zwolnił go z aresztu w 2004 r., co minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uznał za "rażąco błędną decyzję".

15 października przed warszawskim sądem zacznie się proces siedmiu innych gangsterów z Nowego Dworu, w tym Rafała Ł. (na którego polował "Kary"). Członkom tej grupy postawiono m.in. zarzut zabójstwa Artura Z. i Małgorzaty R. w 2005 r. w twierdzy Modlin. Młodzi ludzie zostali uprowadzeni przez bandytów przebranych za policjantów, torturowani i zamordowani. Tłem były porachunki pomiędzy starymi a nowymi bossami gangu. Z. zginął, bo chciał przejść do konkurencyjnego gangu; jego narzeczona - bo była z nim, gdy oprawcy go ujęli.

W maju tego roku Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga przesłała do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga akty oskarżenia w obu tych sprawach. Wszystkim oskarżonym postawiono w sumie 59 zarzutów - w tym zabójstwa, porwania ze szczególnym okrucieństwem, uprowadzenia zakładników dla okupu, rozbojów, wymuszeń rozbójniczych, przemytu, obrotu narkotykami, posiadania materiałów wybuchowych, broni palnej i amunicji, kradzieży z włamaniem oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym.(PAP)

sta/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)