Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruszył proces odwoławczy prof. Jana Winieckiego

0
Podziel się:

Proces odwoławczy ekonomisty prof. Jana Winieckiego oskarżonego z prywatnego
aktu oskarżenia o zniesławienie byłego prezesa NBP Sławomira Skrzypka rozpoczął się w środę w
Poznaniu. Wyrok zostanie ogłoszony w piątek.

Proces odwoławczy ekonomisty prof. Jana Winieckiego oskarżonego z prywatnego aktu oskarżenia o zniesławienie byłego prezesa NBP Sławomira Skrzypka rozpoczął się w środę w Poznaniu. Wyrok zostanie ogłoszony w piątek.

Winiecki jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej i jeżeli wyrok zostanie utrzymany w mocy to nie będzie mógł dalej pełnić tej funkcji.

W lipcu 2012 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu uznał, że Winiecki pomówił w felietonie z 2007 roku ówczesnego prezesa NBP Sławomira Skrzypka. Winiecki miał zapłacić 10 tys. zł grzywny i 15 tys. zł nawiązki na rzecz Caritas Polska.

Obrona chce zmiany wyroku na uniewinniający lub przekazania go do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. Według obrońcy ekonomisty mec. Jerzego Naumanna "sąd w opisie wyroku dokonał pomieszania tekstu felietonu z interpretacją tego tekstu", obrona chce także uznania tekstu felietonu za publicystyczno-satyryczny, który nie może być powodem skazania w sprawie karnej.

Sam oskarżony przed sądem wyjaśniał, że jest nie tylko ekonomistą, ale i felietonistą, używającym lekkiego języka.

Oskarżenie wnioskowało o odrzucenie apelacji obrońcy i oskarżonego. "Jego treść wypełniała znamiona przestępstwa, miała na celu poniżenie Sławomira Skrzypka i naraziła jego dobre imię jako prezesa NBP" - powiedział adwokat pełnomocnik oskarżyciela Piotr Kust.

Wyrok w tej sprawie sąd ma ogłosić w piątek. Sąd Odwoławczy może wyrok zatwierdzić, zmienić go lub przekazać do ponownego rozpoznania.

Jeżeli uzna prof. Winieckiego za winnego, to nie będzie on mógł dalej pełnić funkcji członka Rady Polityki Pieniężnej. Oskarżony uważa, że nie jest to jednoznaczne. "W ustawie o NBP chodzi o skazanie za przestępstwo pospolite, a tu nie mamy z czymś takim do czynienia. Będzie to przedmiotem interpretacji prawników" - powiedział PAP Winiecki.

Proces z prywatnego aktu oskarżenia wytoczył ekonomiście w 2008 r. Sławomir Skrzypek, ówczesny prezes NBP. Skrzypek zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem; wdowa po nim zdecydowała o kontynuowaniu procesu i występowała w imieniu zmarłego męża.

W 2007 r. w swoim felietonie opublikowanym m.in. w "Głosie Wielkopolskim" oraz w internecie Winiecki napisał m.in., że Skrzypek nie ma kompetencji do sprawowania funkcji szefa NBP: nie zna ekonomii i języków. Z felietonu wynikało też, że nie ma on dyplomu MBA Uniwersytetu Wisconsin-La Crosse w USA, a jedynie przeszedł tam szkolenie dla pracowników administracji publicznej.

NBP na początku procesu, w sierpniu 2008 r., na swojej stronie internetowej podał, że prezes Skrzypek był absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach i, w drodze nostryfikacji dyplomu Uniwersytetu Wisconsin-La Crosse, magistrem nauk ekonomicznych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Posiadał dyplom ukończenia studiów MBA Uniwersytetu Wisconsin-La Crosse, z rozszerzonym programem w zakresie finansów, oraz dyplom Business Management Uniwersytetu Georgetown.

Był to drugi proces w tej sprawie, w sierpniu 2009 r. Sąd Rejonowy w Poznaniu orzekł, że Winiecki pomówił prezesa NBP, za co został skazany na 10 tys. zł grzywny i 20 tys. zł na rzecz Caritas Polska. Wyrok uchylił poznański sąd okręgowy.(PAP)

kpr/ bos/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)