Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruszył proces ws. zabójstwa dziewczynki sprzed 13 lat

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie (Zachodniopomorskie) rozpoczął się w
poniedziałek proces 36-letniego obecnie Marka H., oskarżonego o zgwałcenie i zamordowanie w 1997
roku 13-letniej dziewczynki.

Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie (Zachodniopomorskie) rozpoczął się w poniedziałek proces 36-letniego obecnie Marka H., oskarżonego o zgwałcenie i zamordowanie w 1997 roku 13-letniej dziewczynki.

Trzynastoletnia Sylwia z Bobolic zginęła 4 kwietnia 1997 r., przed śmiercią została trzykrotnie zgwałcona. Jej zwłoki cztery miesiące później znalazł w lesie niedaleko miejscowości mężczyzna wyrąbujący drewno na opał. Prowadzone wówczas śledztwo nie doprowadziło jednak do wykrycia sprawcy i zostało z tego powodu umorzone.

Postępowanie wznowiono w październiku 2008 r. po anonimowej informacji. Wkrótce policjanci zatrzymali Marka H.

Początkowo przyznawał się do udziału w zabójstwie, jednak jako głównego sprawcę wskazał nieletniego w 1997 r. kuzyna Rafała B., który w 2001 r. w nie do końca jasnych okolicznościach popełnił samobójstwo.

Według Marka H., to właśnie Rafał miał zadać Sylwii śmiertelne ciosy kamieniem w głowę oraz dwukrotnie ją zgwałcić. Sam H. przyznał się do jednego stosunku z zamordowaną.

Prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Szczecinku wykluczyła jednak udział Rafała B. w morderstwie i całą winę przypisała Markowi H. Ten zaś odwołał wyjaśnienia, w których przyznał się do udziału w zbrodni, twierdząc, że został do nich zmuszony podstępem i siłą przez policjantów.

Według Marka H., policyjni dochodzeniowcy mieli go w czasie przesłuchania bić, straszyć pistoletem i kijem bejsbolowym. Zbieżność wyjaśnień z ustaleniami śledczych co do okoliczności zabójstwa miała zaś wynikać z tego, że policjanci pokazali wcześniej oskarżonemu część materiału dowodowego.

W toku śledztwa sprawdzano wątek wymuszania zeznań, ale nie został on potwierdzony. Marek H. konsekwentnie się go jednak trzyma. W złożonych w poniedziałek przed sądem wyjaśnieniach powiedział, że został zmuszony do przyznania się do winy, faktycznie zaś Sylwii nie znał i nie ma nic wspólnego z jej śmiercią.

Przesłuchiwani w poniedziałek biegli za bardziej wiarygodne uznali jednak pierwsze wyjaśnienia Marka H. ze śledztwa. Zdaniem specjalistów, wskazują na to na podane przez niego szczegóły zdarzenia.

Według biegłych, oskarżony ma nieprawidłową osobowość m.in. w zakresie emocjonalnych relacji z bliskimi. W chwili morderstwa był poczytalny i zdawał sobie sprawę z tego, co robi.

Proces będzie kontynuowany w czwartek. Na drugiej rozprawie sąd zamierza wysłuchać świadków, m.in. koleżanki i kolegów ze szkoły Marka H.(PAP)

sibi/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)