Rynki finansowe czekają na popołudniowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernake - twierdzą analitycy. Dodają, że może on ogłosić trzecią turę skupu aktywów.
Ok. 12.50 główne europejskie giełdy znajdowały się na minusach, pod kreską był też warszawski indeks blue chipów. WIG20 tracił 0,4 proc., niemiecki DAX ponad 2 proc., francuski CAC 40 spadał o 0,7 proc., a brytyjski FTSE 100 o 0,7 proc.
Na otwarciu WIG 20 stracił 0,51 proc., DAX 0,17 proc., CAC 40 stracił 0,16 proc., a indeks FTSE 100 osunął się o 0,3 proc.
Na rynku walutowym widoczne było osłabianie się dolara, m.in. wobec euro. Kurs tej pary wynosił o 12.50 1,4429. Na wartości zyskiwał też złoty. Za euro trzeba było zapłacić 4,16 zł, za dolara 2,88 zł, a za szwajcarskiego franka 3,63 zł.
Analitycy wskazali, że piątkowa sesja na giełdach jest zdominowana oczekiwanym popołudniowym wystąpieniem szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke. Może on poinformować o kolejnym, trzecim już programie skupu aktywów.
"Do kluczowego wystąpienia szefa FED jest coraz bliżej - rozpocznie się ono o godz. 16:00 w Jackson Hole. Rynek rozpisał już wiele scenariuszy - przeważa opinia, iż szef FED nie zapowie dzisiaj kolejnej rundy skupu obligacji (QE3), a co najwyżej ograniczy się do zapowiedzi możliwych niestandardowych działań w przyszłości. Ewentualnie wspomni o możliwości wydłużenia zapadalności posiadanych instrumentów" - stwierdził analityk DM BOŚ Marek Rogalski.
Dodał, że w takiej sytuacji kluczowe pytanie, to jaka będzie reakcja inwestorów. "W pierwszym momencie pewne rozczarowanie" - ocenił.
Podobnego zdania jest analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas. "Przed rokiem, podczas podobnego wystąpienia w Jackson Hole, Bernanke zapowiedział uruchomienie drugiego programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE2). Inwestorzy liczą, że wobec m.in. słabnącego wzrostu gospodarczego w USA Bernanke ponownie zapowie podjęcie działań wspierających wzrost gospodarczy" - powiedział.
Dodał jednak, ze nadzieje na uruchomienie przez Fed kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej wydają się płonne.
"Wydaje się, że Bernanke, aby nie rozczarować rynków, jeszcze raz mocno podkreśli, że stopy procentowe pozostaną niskie do połowy 2013 roku. Zapowie reinwestowanie środków w obligacje o dłuższym terminie zapadalności lub też zdecyduje się na tzw. operację twist - spłaszczy krzywą rentowności przez sprzedaż krótkoterminowych obligacji i kupno długoterminowych. Poinformuje też, o jakich dostępnych narzędziach wspierających wzrost gospodarczy rozmawiano na sierpniowym posiedzeniu FOMC (Federalny Komitet Otwartego Rynku - PAP) i wyrazi gotowość ich użycia, jeżeli tylko będzie taka konieczność" - stwierdził Kiepas.
Według Rady Gospodarczej przy premierze, ceny polskich obligacji mogą spaść, jeśli nie padną konkretne zapowiedzi działań na konferencji w Jackson Hole.
"Rynek długu również oczekuje na wystąpienie szefa Fed - jeśli na konferencji w Jackson Hole nie padną konkretne propozycje działań, ceny polskich obligacji mogą spaść" - napisano w piątkowym biuletynie.
rbk/ map/ asa/ mki/
