Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd Gruzji chce się skupić na kwestiach socjalnych i demokratyzacji

0
Podziel się:

Priorytety nowego rządu Gruzji to walka z bezrobociem i poprawa sytuacji w
sferze praw człowieka i demokracji - mówi PAP ambasador Gruzji w Polsce Nikoloz Nikoloziszwili.
Zdaniem eksperta OSW Marka Matusiaka, w Gruzji wciąż brak bardziej systemowych rozwiązań.

Priorytety nowego rządu Gruzji to walka z bezrobociem i poprawa sytuacji w sferze praw człowieka i demokracji - mówi PAP ambasador Gruzji w Polsce Nikoloz Nikoloziszwili. Zdaniem eksperta OSW Marka Matusiaka, w Gruzji wciąż brak bardziej systemowych rozwiązań.

Ambasador Gruzji w rozmowie z PAP mówił o priorytetach nowego gruzińskiego rządu, którego sto dni pracy minęło w lutym.

Koalicja Gruzińskie Marzenie (GM) w październikowych wyborach parlamentarnych niespodziewanie odsunęła od władzy Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN) Saakaszwilego, rządzący od rewolucji róż w 2004 roku. Kwestia, czy nowe władze będą w polityce zagranicznej kontynuować prozachodni kurs oraz jak w polityce wewnętrznej ułoży się kohabitacja prezydenta z opozycyjnym premierem, były głównymi pytaniami, jakie stawiali obserwatorzy po wyborach.

Nowy rząd ogłosił w dokumencie rozpowszechnionym przez MSZ Gruzji, że "stoi wobec godnego pożałowania spadku pozostawionego przez poprzedni rząd w sferze demokracji i praw człowieka". Zarzuca poprzednikom, że budując potężną władzę prezydencką i ograniczając prawa parlamentu naruszyli równowagę władz. Sądy nie były niezależne, wydawały wyroki motywowane politycznie, odsetek wyroków skazujących sięgał 90 proc. Przywołując krytyczne wobec Gruzji raporty Departamentu Stanu USA i Rady Europy nowy rząd zapowiada, że "jednym z głównych priorytetów jest przywrócenie sprawiedliwości w kraju".

Z oceną, że poprzedni parlament był zdominowany przez partię Saakaszwilego, zgadza się ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Marek Matusiak. Przyznaje, że sądy w Gruzji były podejrzewane "o jakiś stopień nawet nie tyle dyspozycyjności, co skłonności do domyślania się, jakiego wyroku - zwłaszcza w sprawach o podtekście politycznym - władza mogłaby sobie życzyć". Kwestia niezależności sądów "to realny problem, i rozwój Gruzji wymaga reformy wymiaru sprawiedliwości" - podsumowuje ekspert.

Jako jeden z najważniejszych problemów Gruzji Nikoloziszwili wymienia bezrobocie. "Rząd wypracował kilka programów i myślę, że już w przyszłym roku będziemy mieli ich owoce" - dodaje. Wskazuje na prace nad nowym kodeksem pracy. Nowe przepisy będą powstawać we współpracy z Międzynarodową Organizacją Pracy (ILO)- zapowiada rząd, krytykując poprzedników za kodeks z 2006 roku, przyznający "absolutną władzę pracodawcom".

ILO - przypomina Matusiak - krytykowała ten kodeks, który "nie chronił praw pracowniczych", co wpisywało się w przyjęty przez poprzednią ekipę bardzo liberalny model gospodarczy "zakładający, że trzeba znieść wszystkie ograniczenia, stworzyć maksymalnie korzystne warunki dla inwestycji i biznesu, a wszystko się samo naprawi i wyreguluje". Ekspert przyznaje, że "za czasów Saakaszwilego Gruzja była niezwykle wysoko notowana we wszystkich rankingach badających środowisko dla inwestycji i biznesu, jednak ta polityka miała też drugą stronę - bardzo duże zaniedbanie kwestii społecznych". Bezrobocie w Gruzji wynosi oficjalnie 15-16 procent, ale - zdaniem Matusiaka - "można założyć, że wynosi co najmniej 30 procent".

Nikoloziszwili podkreśla, że poparcie dla nowego rządu wynosi ok. 65 procent. Matusiak uważa, że wysokie poparcie to splot kilku czynników - zmęczenia Saakaszwilim i jego ekipą, "która rządziła krajem w sposób nieco arogancki i protekcjonalny wobec społeczeństwa", entuzjazmu powyborczego i "bardzo prosocjalnej polityki nowych władz". Nowy rząd obniżył ceny za prąd i gaz oraz zapowiedział podniesienie pensji i świadczeń w sferze budżetowej.

Ekspert zwraca jednak uwagę, że w działalności rządu Iwaniszwilego przez pierwsze sto dni "bardzo wyraźnie widać rozliczanie przeciwników, wytykanie poprzedniej ekipie przestępstw i nadużyć, stawianie przeciwników przed sądami (...), śledztwa, bardzo mocne nieformalne, zakulisowe naciski".

"To chwyty, które zapewniają doraźną polityczną popularność, ale systemowo nie zmieniają nic w kraju" - ostrzega Matusiak i dodaje: "Gdy nowe władze podnoszą argumenty dotyczące niedostatków demokracji, braku pluralizmu w mediach, korupcji w wyższych sferach władzy - są to rzeczy, które były realnymi problemami państwa, ale tempo, w jakim nowe władze zaczęły się tym zajmować i masowy charakter tych rozliczeń sprawia, że istnieją wątpliwości, na ile w poszczególnych sprawach są to preteksty, a na ile sprawy uzasadnione".

"Nie ma rządu, który nie popełnia błędów (...); prezydent Saakaszwili też mówi, że były błędy. Wyzwaniem dla nowego rządu jest to, by te błędy naprawić" - mówi Nikoloziszwili. Jako najważniejsze dokonania Saakaszwilego ocenia "to, że Gruzja zbliżyła się do NATO i UE", reformę edukacji, policji i postęp w walce z korupcją.

Pytany o trudną, w ocenie obserwatorów, kohabitację prezydenta i premiera, ocenia ją jako "zwykłą polityczną konkurencję". "Dzisiaj ważne jest to, byśmy szli drogą reform, które przybliżą Gruzję do UE (...), priorytety nowego rządu pozostają te same - to integracja ze strukturami euroatlantyckimi" - zapewnia ambasador.

Anna Wróbel (PAP)

awl/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)