Wysoki przedstawiciel administracji USA wezwał we wtorek do przełamania monopolu Rosji na dostawy gazu ziemnego do krajów europejskich przez budowę rurociągów biegnących z rejonu Morza Kaspijskiego przez kraje Zakaukazia do Europy.
Na konferencji na temat stosunków transatlantyckich w Szkole Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych (SAIS) Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wicedyrektor wydziału europejskiego w Departamencie Stanu USA, Mathew Bryza, powiedział, że należy budować "nową generację" rurociągów dostarczających gaz do Europy z kierunku południowego, aby zdywersyfikować źródła dostaw tego surowca, kupowanego w rosyjskim Gazpromie.
Bryza potwierdził tym samym amerykańskie poparcie także dla polskich postulatów zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego przez zmniejszenie uzależniania od dostaw gazu z Rosji.
"Naszym celem nie jest izolowanie Rosji, tylko zminimalizowanie siły jej monopolu energetycznego. Społeczność euroatlantycka musi w tym celu trzymać się razem i wypracować wspólną strategię" - powiedział.
Dodał, że rząd USA "działa na rzecz realizacji planów inwestycji" w dziedzinie nowej generacji gazociągów. Przyznał jednak, że ostatnie słowo należeć tu będzie do sektora prywatnego, gdyż wielkie zachodnie koncerny nie będą się angażowały w inwestycje nie przynoszące zysków.
Bryza powiedział, że Waszyngton popiera np. projekt gazociągu z Azerbejdżanu przez Gruzję i Turcję do Europy, i wspomniał o planie - uważanym raczej za odległy - budowy gazociągu Nabucco, który z rejonu Morza Kaspijskiego i Zakaukazia zostałby poprowadzony do Europy południowo-wschodniej.
Zwrócił uwagę, że monopol Gazpromu szkodzi interesom odbiorców; Rosja sprzedaje gaz na Zachodzie po mocno wygórowanej cenie 265 dolarów za 1000 metrów sześciennych. "Nie ma racjonalnego argumentu uzasadniającego taką cenę" - powiedział.
Tomasz Zalewski (PAP) tzal/ mmp/ ro/