Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd zajmie się założeniami przepisów o rzeczach znalezionych

0
Podziel się:

Wyznaczenie starosty jako organu, któremu oddawane będą odnalezione rzeczy,
sposób przechowywania tych przedmiotów oraz określenie praw i obowiązków znalazców przewidują
założenia do ustawy o rzeczach znalezionych, którymi we wtorek ma zająć się rząd.

Wyznaczenie starosty jako organu, któremu oddawane będą odnalezione rzeczy, sposób przechowywania tych przedmiotów oraz określenie praw i obowiązków znalazców przewidują założenia do ustawy o rzeczach znalezionych, którymi we wtorek ma zająć się rząd.

Potrzeba przygotowania takiej ustawy - jak wskazano w projekcie założeń - wynikła z konieczności dostosowania przepisów do aktualnych warunków społeczno-gospodarczych oraz wypełnienia luk prawnych. Jeszcze w 2004 r. Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy dekretu z 1954 r. o likwidacji niepodjętych depozytów i nieodebranych rzeczy odnoszące się do rzeczy znalezionych. TK uznał, że kwestie takie powinny być regulowane w ustawie.

"Zasadą powinno być, że znalazca cudzej rzeczy obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu osobę uprawnioną do odbioru rzeczy; jeżeli znalazca nie wie, kto jest tą osobą bądź jeżeli nie może ustalić jej miejsca zamieszkania, obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy" - głosi projekt założeń opracowany w resorcie sprawiedliwości.

Nowa ustawa - poza jednoznacznym określeniem organu, któremu należy oddawać znalezione przedmioty - ma też określić na poziomie 50 zł minimalną wartość rzeczy znalezionej, pieniędzy lub papierów wartościowych, która powodowałaby obowiązek oddania rzeczy i zobowiązywałaby starostę do dokonania publicznego ogłoszenia o znalezieniu.

Wyjątkiem ma być sytuacja, gdy rzecz zostałaby znaleziona w budynku publicznym lub np. autobusie lub pociągu. W takim przypadku znalazca powinien oddać zgubę zarządcy budynku lub przewoźnikowi. Dopiero, gdy w ciągu trzech dni nie zgłosi się właściciel zguby, rzecz powinna zostać przekazana do starosty. Przepisy nie dotyczą przypadków znalezienia broni, amunicji lub materiałów wybuchowych, gdy niezwłocznie zawiadomiona musi zostać policja.

W planowanych uregulowaniach utrzymana byłaby natomiast zasada z Kodeksu cywilnego, iż osoba, która odnalazła rzecz, może domagać się znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej jej wartości. Znalazca mógłby zastrzec wobec przechowującego znalezioną rzecz, że będzie domagał się znaleźnego w wypadku zgłoszenia się właściciela zguby do osoby przechowującej.

Zgodnie z proponowanymi założeniami, gdyby zguba nie została w przewidzianych terminach odebrana przez osobę uprawnioną i nie byłaby zabytkiem rzecz stawałaby się własnością znalazcy. W projekcie założeń określono te terminy na rok - w przypadku nieodebrania rzeczy mimo doręczenia właścicielowi wezwania do odbioru lub na dwa lata od znalezienia - w przypadku braku możliwości ustalenia właściciela i wysłania mu wezwania.

Inną ważną spośród planowanych zmian miałoby być utworzenie krajowego rejestru utraconych dóbr kultury prowadzonego przez ministra kultury. Funkcjonowałby on obok istniejącego obecnie krajowego wykazu zabytków skradzionych, który ma jedynie charakter ewidencyjny i nie pociąga skutków prawnych, czyli na przykład nie zapobiega utracie przez właściciela własności danego dobra na rzecz nowego posiadacza poprzez jego zasiedzenie. W funkcjonującym obecnie wykazie znajduje się około 10 tys. zabytków; nowy rejestr ma być znacznie mniejszy.

Prace nad tymi przepisami były prowadzone już od dłuższego czasu. W sierpniu 2011 r. propozycje nowelizacji Kodeksu cywilnego przedłożono rządowi, jednak z powodu braku możliwości zakończenia prac przed końcem poprzedniej kadencji Sejmu projekt zwrócono do resortu sprawiedliwości. Według aktualnego projektu założeń przepisy dotyczące tych kwestii mają być umieszczone w odrębnej ustawie. (PAP)

mja/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)