Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego odwołana

0
Podziel się:

Edyta Tomaszewska zostanie na stanowisku głównego specjalisty.

Rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego odwołana
(hha124l/CC/Flickr)

Prezes Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Piotr Litwa odwołał Edytę Tomaszewską z funkcji rzecznika prasowego tej instytucji. Tomaszewska pozostanie w WUG na stanowisku głównego specjalisty.

Wczoraj późnym wieczorem Tomaszewska - jak zgłosiła policji - została w Katowicach napadnięta i niegroźnie poturbowana. Według niej, skradziono jej m.in. służbowego laptopa i komórkę. Rzecznik katowickiej policji Jacek Pytel potwierdził zgłoszenie o napadzie; poinformował, że w chwili składania zawiadomienia Tomaszewska była pod wpływem alkoholu.

_ - Powodem odwołania jest uzyskana informacja, że stwierdzono alkohol w organizmie w sytuacji, gdy miała przy sobie przedmioty służbowe, m.in. laptop i telefon komórkowy _ - powiedział prezes WUG.

Litwa przypomniał, że rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego jest członkiem korpusu służby cywilnej, dlatego _ pewna etyka _ obowiązuje go również po godzinach pracy. Zaznaczył, że obowiązki rzecznika prasowego WUG przejmie dyrektor Departamentu Warunków Pracy WUG - Janusz Malinga.

Tomaszewska mówiła, że w skradzionym jej laptopie nie było żadnych istotnych informacji dotyczących śledztwa w sprawie katastrofy w kopalni _ Wujek-Śląsk _ ani innych ważnych dokumentów. Jedynym dokumentem, jaki znajdował się w laptopie, był skład specjalnej komisji powołanej przez prezesa WUG do wyjaśnienia przyczyn katastrofy.

Tomaszewska - jak sama mówi - nie tylko w swoim laptopie, ale w ogóle nie posiada danych z postępowania prowadzonego w sprawie katastrofy w kopalni, zarówno przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, jak i komisję WUG. Nadzór górniczy nie ma dostępu do informacji ze śledztwa prokuratury.

Rzeczniczka późnym wieczorem zgłosiła sprawę policji, gdzie opowiedziała cały przebieg zajścia. Opisała też sprawcę. W środę policyjne czynności były kontynuowane, rano rzeczniczka składała na policji dalsze szczegółowe zeznania.

Rzecznik katowickiej policji mówi, że policyjne śledztwo w tej sprawie jest w toku - po zgłoszeniu Tomaszewskiej m.in. policjanci spenetrowali teren, gdzie miało dojść do napadu, bezskutecznie próbowali ustalić też świadków zdarzenia.

Według Tomaszewskiej, napad mógł wiązać się ze sprawą kopalni. Sprawca - według jej relacji - wiedział, kim jest jego ofiara. Napadając na nią, miał powiedzieć: _ to za tę kopalnię _ i obrzucić rzeczniczkę wulgaryzmami. Oprócz laptopa, skradziono jej rzeczy osobiste i dokumenty. Noc spędziła w siedzibie Urzędu.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)