W związku z wtorkową katastrofą Bryzy na polecenie ministra obrony Bogdana Klicha zostały wstrzymane loty wszystkich maszyn tego typu w Siłach Zbrojnych - poinformował w komunikacie rzecznik MON Robert Rochowicz.
Rzecznik Marynarki Wojennej kmdr por. Bartosz Zajda powiedział PAP, że Bryza należy do jednych z najbardziej bezpiecznych maszyn używanych przez ten rodzaj sił zbrojnych.
Maszyna, która uległa katastrofie na lotnisku w Gdyni-Babich Dołach, miała wylatanych do tej pory 1500 godzin. "Można powiedzieć, że to prawie świeża maszyna" - dodał Zajda. Samolot został wyprodukowany w 1997 r. w Mielcu.
Jak podaje na swojej stronie internetowej Marynarka Wojenna, formacja ta dysponuje 13 samolotami An-28, czyli Bryzami. Samoloty te, w zależności od rodzaju wyposażenia, mogą występować w trzech wersjach: patrolowo-rozpoznawczej, monitoringu ekologicznego oraz transportowej.
Zajda ujawnił wcześniej, że na pokładzie samolotu były cztery osoby. Gdańska straż pożarna informowała, że w zgliszczach samolotu znaleziono szczątki trzech osób. (PAP)
rop/ aks/ itm/ gma/