Rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska zaapelowała w środę do prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej Konstantego Radziwiłła o zmianę form protestu lekarzy, tak by nie ograniczał on dostępu dzieci do opieki zdrowotnej. Swą prośbę skierowała tym samym do całego środowiska lekarskiego.
"Z punktu widzenia Rzecznika Praw Dziecka trudno zaakceptować fakt, iż prowadzone od kilku tygodni akcje protestacyjne (lekarzy - przyp. PAP) objęły niestety także zakłady opieki zdrowotnej wyspecjalizowane w leczeniu dzieci" - napisała Sowińska w liście do Radziwiłła, przesłanym w środę PAP.
Jak uzasadniała, "mali pacjenci nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji sporów pomiędzy środowiskiem medycznym a władzami publicznymi".
Zdaniem Sowińskiej, funkcjonowanie szpitali w trybie ostrego dyżuru, i co za tym idzie, ograniczanie zabiegów medycznych do sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia "wywiera negatywny wpływ na stan zdrowia najmłodszych pacjentów".
Ponadto, jak dodała RPD, zaniechania w odpowiednio wczesnym leczeniu dzieci mogą także mieć negatywny wpływ na ich "harmonijny rozwój i ograniczać ich perspektywy na przyszłość".
W ocenie RPD nikt nie ma prawa, pod żadnym pozorem, pozbawiać dzieci "nadziei i szans na życie w zdrowiu".
Zaznaczyła jednocześnie, że mimo iż sama jest lekarzem i rozumie trudną sytuację materialną służby zdrowia, "narażanie małych pacjentów na negatywne konsekwencje zdrowotne" uważa za niezgodne z etyką zawodową. (PAP)
mkr/ itm/