Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzeszów: Do sądu trafił wniosek o ekstradycję Kurda skazanego w Turcji

0
Podziel się:

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił wniosek o ekstradycję Kurda tureckiego
pochodzenia Musy Dogana. Jego ekstradycji domaga się Turcja, gdzie został skazany na dożywocie za
akty terrorystyczne. Posiedzenie sądu ws. ekstradycji wyznaczono na 5 kwietnia.

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił wniosek o ekstradycję Kurda tureckiego pochodzenia Musy Dogana. Jego ekstradycji domaga się Turcja, gdzie został skazany na dożywocie za akty terrorystyczne. Posiedzenie sądu ws. ekstradycji wyznaczono na 5 kwietnia.

Wniosek o ekstradycję Kurda przesłała Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, do której z kolei wniosek trafił z Turcji. Prokuratura przekazała do sądu także swoją opinię, według której nie ma przeszkód w zastosowaniu ekstradycji wobec Dogana.

Jak powiedział PAP zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, ostateczną decyzję o ekstradycji wyda minister sprawiedliwości. Natomiast sąd okręgowy zaopiniuje, czy nie ma w tym wypadku "przeszkód ekstradycyjnych". Gdyby jednak okazało się, że są takie przeszkody, to ta opinia sądu jest wiążąca.

"Taką przeszkodą w wykonaniu ekstradycji może być działalność polityczna, na podstawie której Turcja ściga Kurda. Jednak musi być ona pozbawiona przemocy, a w tym wypadku poszukiwany został skazany za akty terrorystyczne" - dodał prokurator.

Według dokumentów przesłanych do rzeszowskiej prokuratury z Turcji Dogan został skazany tam za podkładanie ognia pod samochód i budynki publiczne, napad na bank i postrzelenie strażnika i kasjerki oraz uwięzienie w bagażniku taksówkarza. Zatrzymano go "na gorącym uczynku", z bronią w ręku podczas napadu na bank.

Rybczak zaznaczył, że postępowanie ekstradycyjne nie służy ponownemu badaniu winy, a strona polska nie weryfikuje dowodów, na podstawie których skazano Kurda. Zadaniem polskiego wymiaru sprawiedliwości jest sprawdzenie czy istnieją przeszkody ekstradycyjne, np. niebezpieczeństwo tortur czy nieludzkiego traktowania.

W ocenie prokuratora takiego niebezpieczeństwa w tym wypadku nie ma, bowiem Turcja jest stroną umów międzynarodowych o ochronie praw człowieka, zaś Dogan zbiegł z Turcji, korzystając z przerwy w odsiadywaniu kary ze względu na stan zdrowia.

Na decyzję w sprawie ekstradycji Dogan czeka od stycznia br. w rzeszowskim areszcie.

Dogan został skazany w Turcji na dożywocie. Z więzienia, gdzie miał być torturowany, udało mu się jednak uciec. Trafił do Szwecji, która mimo listu gończego i starań Ankary nie wydała go Turcji. Do Polski przyjechał kilka miesięcy temu, poznał Polkę i się z nią ożenił.

Małżeństwo zaczęło starania o pobyt czasowy dla Musy w Polsce. Zgodnie z przepisami został sprawdzony m.in. przez Straż Graniczną i okazało się, że jest terrorystą ściganym przez Interpol listem gończym wysłanym przez Turcję.

Zatrzymano go 3 stycznia br. w centrum Rzeszowa przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Sąd w Rzeszowie aresztował wówczas Dogana, początkowo na 40 dni, później areszt był jeszcze przedłużany. W tym czasie Turcja przesłała do miejscowej prokuratury wniosek o ekstradycję i dokumenty, na podstawie których wysłany został list gończy za Kurdem.

Żona Kurda twierdzi, że jeśli on wróci do Turcji, to trafi do więzienia i będzie znów torturowany. W tureckich więzieniach spędził już 10 lat. Jak mówi Polka, Dogan sympatyzował z jedną z prokurdyjskich partii lewicowych. Choć - jak twierdzi - nie udowodniono mu żadnego przestępstwa, został złapany i osądzony.

W uzasadnieniu wyroku można przeczytać, że został skazany "za popełnienie czynów przestępczych, polegających na tym, aby przy użyciu przemocy zbrojnej zmienić konstytucyjny porządek i w jego miejsce wprowadzić reżim na zasadach marksistowsko-leninowskich". Wyrok: kara śmierci, potem zamieniona na dożywocie.

W więzieniu Dogan wielokrotnie podejmował strajki głodowe, po jednym z nich dostał przepustkę do szpitala. Nie wrócił już do więzienia, uciekł z Turcji. Przybył do Szwecji, gdzie w 2007 r. otrzymał zezwolenie na pobyt stały.

"Dwa lata później Turcja upomniała się o Musę i rozpoczął się proces ekstradycyjny. Mąż był w więzieniu przez 9 miesięcy, aż do orzeczenia szwedzkiego Sądu Najwyższego, który nie zgodził się na ekstradycję Musy do Turcji. Uzasadnienie było takie, że ta sprawa ma podłoże polityczne, a więźniów politycznych Szwecja nie wydaje. Ponadto, groziły mu w Turcji tortury" - powiedziała żona Dogana. (PAP)

api/ bno/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)