Dwaj mężczyźni stanęli przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie oskarżeni o zabójstwo 19-letniej Natalii z Niechobrza k. Rzeszowa. W czwartek rozpoczął się proces w tej sprawie. Grożą im kary dożywotniego więzienia.
Proces jest niejawny. Oskarżeni to 27-letni Stanisław Ch., sąsiad ofiary, i jego 22-letni kolega Grzegorz D. Starszy z nich odpowiada za zbrodnię w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, bowiem ofiara była świadkiem w sprawie, w której był oskarżony o usiłowanie gwałtu.
Do zabójstwa Natalii doszło w grudniu 2006 roku. Dziewczyna wyszła rano z domu do szkoły. Gdy czekała na przystanku na autobus, oskarżeni zaproponowali jej podwiezienie samochodem.
Według ustaleń prokuratury Natalia została uduszona. Sprawcy uderzyli też jej głową w deskę rozdzielczą samochodu. Nagie zwłoki znalazł na polach między Niechorzem a Racławówką przypadkowy przechodzień. Według prokuratury, Stanisław Ch. po śmierci ofiary wykorzystał ją seksualnie. Ten czyn jednak figuruje w uzasadnieniu aktu oskarżenia, a nie jako oddzielny zarzut.
Następnego dnia zatrzymano pierwszego podejrzanego - Stanisława Ch. Drugiego podejrzanego zatrzymano dopiero po kilku miesiącach. Mężczyźni początkowo przyznali się do winy, ale później zmienili zdanie i odmówili składania wyjaśnień.
Śledztwo trwało półtora roku. W tym czasie prokuratura zebrała ponad 130 dowodów w miejscu zbrodni, m.in. krew Natalii znalezioną w samochodzie jednego z oskarżonych.(PAP)
api/ itm/ jra/