Władze NSZZ "Solidarność" rozważają złożenie skargi na przewlekły tryb postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Sprawa ta była jednym z tematów wtorkowych obrad Komisji Krajowej "S" w Gdańsku.
Posiedzenie władz związku odbyło się w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej; było zamknięte dla dziennikarzy.
Jak poinformował w komunikacie prasowym rzecznik prasowy przewodniczącego "S" Wojciech Gumułka, chodzi o wniosek skierowany przez Solidarność do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją zmiany w Kodeksie pracy wprowadzonej przy okazji uchwalenia ustawy przywracającej wolne w Święto Trzech Króli.
Przewiduje ona, że jeżeli zgodnie z przyjętym rozkładem czasu pracy święto przypada w dniu wolnym od pracy, wynikającym z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, to nie obniża ono wymiaru czasu pracy.
"Nasz wniosek zgłaszaliśmy do Trybunału w styczniu, w tym samym czasie co wniosek o zbadanie z konstytucją ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. W sprawie tego drugiego jest decyzja o przyjęciu wniosku i że wniosek będzie przez Trybunał rozpatrywany. A w sprawie pierwszego wniosku nic się nie dzieje. Dlatego trzeba się zastanowić nad skargą w sprawie przewlekłości postępowania Trybunału w tej sprawie" - mówił podczas obrad członek prezydium Komisji Krajowej Henryk Nakonieczny.
Związkowcy rozpoczęli też dyskusję dotyczącą stanowiska "S" w sprawie najbliższych wyborów parlamentarnych. Dyskusja ma być kontynuowana w środę, w drugim dniu obrad.
Padały m.in. głosy, że "S" powinna się w tej sprawie jednoznacznie określić. "Nasze akcje robimy przeciwko komuś i jako Komisja Krajowa musimy zabrać głos w tej sprawie. Musimy powiedzieć, na kogo będziemy głosować, a na kogo nie" - apelował przewodniczący Regionu Toruńsko-Włocławskiego "S" Jacek Żurawski.
"Gdy pracownik przychodzi do związku, to nie odbiera się mu praw obywatelskich. Może popierać, kogo chce i zbierać podpisy, na kogo chce. My popieramy ludzi, nie partie. Już prosiłem szefów regionów o pomoc w kampanii wyborczej konkretnym kandydatom, bo takich potrzebujemy w Sejmie, ludzi, którzy rozumieją problemy pracowników" - oświadczył przewodniczący Solidarności Piotr Duda.
Gumułka poinformował, że Komisja Krajowa zakończyła we wtorek ostatecznie dyskusję na temat zaproszeń na obchody 31. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. "Piotr Duda raz jeszcze wyjaśnił przyjęty klucz zaproszeń. Zaapelował o zakończenie niepotrzebnych i dzielących związek kłótni w tej sprawie. Członkowie Komisji Krajowej przyjęli to wezwanie, sprawa została uznana za zamkniętą" - podkreślił rzecznik.
W ostatnim czasie doszło na tym tle do sporu w Solidarności. Duda zarzucił wiceszefowi komisji zakładowej "S" Stoczni Gdańsk Karolowi Guzikiewiczowi działanie na szkodę związku. Stoczniowa "S" zaprosiła bowiem do Gdańska na obchody rocznicy Sierpnia'80 prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem Komisja Krajowa zdecydowała, że nie będzie imiennego zapraszania parlamentarzystów spoza województwa pomorskiego. Na obchody KK "S" zaprosiła osoby pełniące najwyższe funkcje w państwie tj. prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu, a także przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, metropolitę gdańskiego oraz wszystkich poprzednich przewodniczących związku.
Podczas obrad KK lider Regionu Gdańskiego "S" Krzysztof Dośla zaapelował o wsparcie finansowe społecznego komitetu budowy w Gdańsku pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego. Dodał, że odsłonięcie monumentu na cześć duchownego byłoby możliwe jeszcze w tym roku.
Związku dyskutowali też o sytuacji w branżach. Szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel poinformował o przebiegu strajku w Przewozach Regionalnych i kolejnych negocjacjach zaplanowanych na środę 24 sierpnia.(PAP)
rop/ abr/ jbr/
