Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SA: Lepper nie działał w stanie wyższej konieczności; zboże nie było skażone

0
Podziel się:

Wysypując zboże Andrzej Lepper i dwaj
oskarżeni nie działali w stanie wyższej konieczności, a zboże nie
było skażone - tak Sąd Apelacyjny w Warszawie uzasadnił utrzymanie
25 tys. zł grzywny dla Leppera oraz 5 tys. zł dla Krzysztofa
Filipka i Alfreda Budnera.

Wysypując zboże Andrzej Lepper i dwaj oskarżeni nie działali w stanie wyższej konieczności, a zboże nie było skażone - tak Sąd Apelacyjny w Warszawie uzasadnił utrzymanie 25 tys. zł grzywny dla Leppera oraz 5 tys. zł dla Krzysztofa Filipka i Alfreda Budnera.

SA uznał za bezzasadne w "stopniu oczywistym" apelacje obrony oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. W 2008 r. uznał on wszystkich trzech za winnych zniszczenia lub uczynienia niezdatnym do użytku zboża sprowadzonego z Niemiec przez b. posła PSL, przedsiębiorcę Zbigniewa Komorowskiego. W czerwcu 2002 r. posłowie i sympatycy Samoobrony wysypali to zboże na tory na warszawskim Żeraniu; doszło wtedy do przepychanek z policją. Według prokuratury wskutek wysypania z wagonów zniszczono 1,2 tony zboża, a 24 tony zanieczyszczono.

SA podzielił ustalenia SO, że zboże nie było skażone - jak twierdzili oskarżeni. Uznał też, że w I instancji wymierzono właściwe kary, dlatego nie uwzględnił wniosku spółki "Polskie Młyny" - następcy prawnego importera wysypanego zboża - która domagała się dla Leppera kary pozbawienia wolności.

Podsądni mogą jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego, ale wyrok SA podlega wykonaniu jako prawomocny.

Leppera nie było na ogłoszeniu wyroku. Budner, pytany przez PAP czy zapłaci grzywnę, odparł, że wyrok "nie jest jeszcze do końca do wykonania". "Obrona polskiego chłopa przed mafią zbożową pana Komorowskiego jest zawsze na miejscu, zwłaszcza w kontekście tego, co dziś dzieje się w PSL" - oświadczył. (PAP)

sta/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)