Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SA: Wyrzykowski nie jest kłamcą lustracyjnym

0
Podziel się:

Sędzia TK prof. Mirosław Wyrzykowski jest wolny od zarzutu kłamstwa
lustracyjnego - orzekł w piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie, utrzymując orzeczenie pierwszej
instancji z grudnia ubiegłego roku.

Sędzia TK prof. Mirosław Wyrzykowski jest wolny od zarzutu kłamstwa lustracyjnego - orzekł w piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie, utrzymując orzeczenie pierwszej instancji z grudnia ubiegłego roku.

Apelację od wyroku oczyszczającego Wyrzykowskiego od tego zarzutu złożył pion lustracyjny IPN. Zarzucał on Wyrzykowskiemu zatajenie w oświadczeniu lustracyjnym, że w latach 1977-79 wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej MSW im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie (od 1989 r. była ona strukturach Akademii Spraw Wewnętrznych, która kształciła m.in. kadry Służby Bezpieczeństwa).

Zdaniem IPN legionowska szkoła działająca w latach 1972-90 - mimo że nie została wymieniona w ustawie lustracyjnej jako organ bezpieczeństwa PRL, powinna być traktowana jako taki organ, ponieważ w ustawowym katalogu organów bezpieczeństwa wymieniona jest ASW. Profesor replikował, iż nie miał obowiązku ujawniania tego faktu, bo ustawa lustracyjna nie zalicza WSO do organów bezpieczeństwa PRL, ujawnienia współpracy, z którymi wymaga oświadczenie lustracyjne. SA zgodził się z sądem pierwszej instancji, że przepis ustawy lustracyjnej rzeczywiście nie ma zastosowania do szkoły w Legionowie, i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Piątkowe orzeczenie jest prawomocne.

SA zaznaczył, że podjęta przez ustawodawcę próba jasnego wyłożenia w ustawie lustracyjnej katalogu organów bezpieczeństwa państwa "jest tylko częściowo udana", tymczasem "adresat normy prawnej powinien mieć jasność, czego norma dotyczy i jak należy ją interpretować". Sąd wskazał, że po likwidacji Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego w 1956 roku, Służba Bezpieczeństwa "działała bez wyraźnej podstawy prawnej" do 1983 roku, gdy jej działalność uregulowała ustawa. Przedtem funkcjonowanie jednostek SB regulowały wyłącznie dokumenty tajne, znane tylko funkcjonariuszom - zaznaczył sąd. SA uznał, że legionowska szkoła faktycznie kształciła kadry na potrzeby SB, ale świadczące o tym zapisy znajdowały się w niejawnych pismach, do których Wyrzykowski, jako zatrudniony na kontrakcie cywil, nie miał dostępu; nie można też uznać WSO za instytucję centralną organów bezpieczeństwa.

Sąd zaznaczył, że aktów wyższego rzędu - jak ustawa lustracyjna - nie można interpretować na podstawie aktów niższego rządu, w dodatku tajnych. "Tego rodzaju dokumenty archiwalne mogą być wyłącznie przedmiotem badań naukowych, a nie podstawą relacji obywatel-państwo" - stwierdził SA.

Podczas pierwszej rozprawy Wyrzykowski mówił, że wniosek prokuratora IPN o uznanie go za "kłamcę lustracyjnego" wyrządził mu szkody, zarówno na płaszczyźnie prywatnej, jak i zawodowej, zarówno jako nauczyciela akademickiego, jak i sędziego, zarówno w kraju, jak i za granicą".

"To orzeczenie nie może zniwelować szkód, natomiast daje satysfakcję, że sprawiedliwości stało się zadość, że reguły państwa prawa zwyciężyły i że rozumowanie prawnicze, racjonalne, zostało potwierdzone przez sąd apelacyjny" - powiedział Wyrzykowski PAP po piątkowym orzeczeniu, którego, jak powiedział, spodziewał się.

Przypadek Wyrzykowskiego jest taki sam jak sprawa posła Demokratycznego Koła Poselskiego prof. Mariana Filara, który także nie wykazał w oświadczeniu, że wykładał na tej samej uczelni. Prof. Filar już wcześniej został prawomocnie oczyszczony z zarzutu IPN co do "kłamstwa lustracyjnego".

60-letni Wyrzykowski jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego od 2001 roku. Jego 9-letnia kadencja upłynie w grudniu br. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji UW, a od 1991 r. - profesorem tej uczelni. W latach 1988-1990 kierował Departamentem Konstytucyjnych Wolności i Praw w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, potem był członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. W latach 1999-2001 członek Doradczego Komitetu Prawnego przy Ministrze Spraw Zagranicznych. Wykładał w szwajcarskim Instytucie Prawa Porównawczego w Lozannie, w Central European University w Budapeszcie, na Sorbonie oraz na uniwersytetach w Bonn, Sydney, Konstancy i Bayreuth. Jest też członkiem Komitetu Nauk Prawnych PAN.

W lutym br. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał na wniosek IPN, że 82-letni prof. Stanisław Pawela, b. sędzia Trybunału Konstytucyjnego z lat 80., jest "kłamcą lustracyjnym" i wymierzył mu za to 3-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Sąd podzielił opinię IPN, że zataił on, iż był wykładowcą Akademii Spraw Wewnętrznych. Sąd podkreślił, że ASW jest wymieniona wprost jako organ bezpieczeństwa PRL w ustawie lustracyjnej.

Pawela twierdził, że niczego nie zataił. W swym oświadczeniu napisał, że nie miał związków z organami bezpieczeństwa PRL, choć w drugiej części oświadczenia dopisał, że w latach 1973-1989 jako pracownik kontraktowy wykładał prawo na ASW. Według IPN liczy się to, co dana osoba napisała w tzw. części "A" oświadczenia, zaprzeczając związkom z organami bezpieczeństwa PRL, a część "B" wypełnia tylko ten, kto przyznaje się do tych związków. Sąd uznał, że fakt pracy trzeba podawać w części "A". Pawela zapowiedział apelację. (PAP)

brw/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)