Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: 3 miesiące aresztu dla syna Eugeniusza Wróbla

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o aresztowaniu syna b. wiceministra
#

# dochodzi informacja o aresztowaniu syna b. wiceministra #

18.10. Rybnik (PAP) - Na trzy miesiące rybnicki sąd aresztował w poniedziałek po południu syna b. ministra transportu Eugeniusza Wróbla. Grzegorz W. jest podejrzany o zamordowanie ojca. W rejonie Zalewu Rybnickiego ciągle trwa poszukiwanie jego zwłok.

Grzegorz W. został zatrzymany w sobotę, w niedzielę postawiono mu zagrożony karą dożywotniego więzienia zarzut zabójstwa. W poniedziałek ok. godz. 13 akta sprawy wraz z wnioskiem o aresztowanie trafiły do Sądu Rejonowego w Rybniku. Posiedzenie sądu - z udziałem podejrzanego - rozpoczęło się po godzinie 14.30; trwało ok. 45 minut, potem sąd przygotował postanowienie o areszcie.

Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach, któremu podlega sąd w Rybniku, sędzia Tomasz Pawlik, rybnicki sąd uznał, że zgromadzony przez tamtejszą prokuraturę materiał wysoce uprawdopodabnia popełnienie przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa, mimo że ten podczas przesłuchania przed sądem nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Według wcześniejszych informacji ze śledztwa podejrzany miał przyznać się do zabójstwa ojca. Jak wyjaśnił po posiedzeniu aresztowym sędzia Pawlik, podczas przesłuchania w prokuraturze Grzegorz W. potwierdził pewną wersję zdarzeń, która według śledczych, wskazywałaby na zabójstwo, przed sądem natomiast nie przyznawał się, by miało to być zabójstwo.

Wcześniej, w poniedziałek, szef rybnickiej prokuratury Jacek Sławik mówił dziennikarzom, że podejrzany złożył śledczym obszerne wyjaśnienia, podając w nich wiele szczegółów, pozwalających na ustalenie przebiegu wydarzeń. Podczas przesłuchania Grzegorz W. zachowywał się - jak wyraził się prok. Sławik - "normalnie".

Odpowiadając na pytania mediów, prokurator mówił, że w podobnych sprawach rutynowo powołuje się biegłych psychologów i psychiatrów, by wypowiedzieli się na temat stanu psychicznego sprawcy; w tym postępowaniu będzie podobnie.

W poniedziałek prok. Sławik ujawnił, że narzędziem zbrodni był nóż. Odmawiał odpowiedzi na pytanie, czy ktoś pomagał Grzegorzowi S. Nie wiadomo, czy w chwili zabójstwa, poza ojcem i synem, w domu był ktoś jeszcze. W poniedziałek nie wiadomo było, kiedy dojdzie do wizji lokalnej, dzień wcześniej podejrzany odmawiał udziału w takiej czynności procesowej.

Jak dotąd prokuratura nie potwierdziła też motywu zbrodni. Według publikacji prasowych, mogło chodzić o nieporozumienia na tle finansowym. Pytany o to prok. Sławik odpowiedział, że motyw nie został jeszcze jednoznacznie ustalony. Dopytywany nie wykluczył tła finansowego.

Prokurator odmawiał informowania o bliższych szczegółach śledztwa, m.in. odwołując się do uczuć rodziny zmarłego. "To wydarzenie ma przede wszystkim charakter wielkiej rodzinnej tragedii i nie chcemy szczegółami obciążać i tak już pewnie bardzo nadwątlonych uczuć i dobra pokrzywdzonych" - podkreślił prok. Sławik.

W rejonie Zalewu Rybnickiego w poniedziałek od rana kontynuowana była akcja poszukiwania zwłok Eugeniusza Wróbla. Brało w niej udział m.in. kilkudziesięciu policjantów i strażaccy płetwonurkowie. Sprawdzano nie tylko dno zbiornika, ale też całą linię brzegową. Późnym popołudniem poszukiwania zostały przerwane.

Eugeniusz Wróbel zaginął w piątek. Bliscy powiadomili policję, zadzwonili też do znajomych, skontaktowali się ze szpitalami i przeszukali miasto. W miejscach publicznych rozwiesili zdjęcia zaginionego. Wynajęli też prywatnego detektywa. W sobotę informację o zniknięciu ojca przekazała dziennikarzom jego rodzina. Za pośrednictwem mediów córka Wróbla apelowała o pomoc w odnalezieniu ojca. Rodzina zaoferowała nagrodę w wysokości 10 tys. zł.(PAP)

mtb/ kon/ itm/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)