Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: Libertas nie może twierdzić, że tylko on jest przeciw euro i Traktatowi z Lizbony

0
Podziel się:

Komitet wyborczy Libertas nie ma prawa
twierdzić, że jako jedyny jest przeciw Traktatowi Lizbońskiemu i
wprowadzeniu euro w Polsce - orzekł w piątek Sąd Okręgowy w
Warszawie, który rozpatrywał złożony w trybie wyborczym pozew UPR
przeciwko Libertasowi.

Komitet wyborczy Libertas nie ma prawa twierdzić, że jako jedyny jest przeciw Traktatowi Lizbońskiemu i wprowadzeniu euro w Polsce - orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie, który rozpatrywał złożony w trybie wyborczym pozew UPR przeciwko Libertasowi.

Rozprawa w trybie wyborczym trwała 10 minut, bo w sądzie nie stawił się żaden przedstawiciel komitetu wyborczego Libertas. Pozwał ich prezes UPR Bolesław Witczak, "jedynka" na stołecznej liście partii w eurowyborach, żądając, by sąd zakazał Libertasowi rozpowszechniania w prasie, radiu i telewizji oraz internecie informacji, że tylko oni są przeciwko euro i Traktatowi z Lizbony. Chciał też, by Libertas przyznał to w ogłoszeniach prasowych i w telewizji.

"Libertas próbuje +wejść w buty+ UPR, a my od dawna opowiadamy się za utrzymaniem walut narodowych i przeciw traktatowi" - mówił Witczak dziennikarzom. Podał, że w takiej samej sprawie "jedynki" UPR pozwały Libertas przed sądami w Katowicach, Białymstoku i Poznaniu.

Sąd uwzględnił wniosek UPR połowicznie. Zakazał komitetowi Libertas twierdzenia w prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych materiałach wyborczych, że tylko oni są przeciw euro i traktatowi, ale oddalił wniosek o zamieszczenie przez Libertas sprostowań.

Sędzia Sylwia Łuczak uzasadniając orzeczenie stołecznego sądu podała jako powód, że Witczak przedłożył nieprawidłową formułę sprostowania, bo proponował, by Libertas przyznał, że UPR także ma w programie wyborczym punkty dotyczące utrzymania złotówki i sprzeciwu wobec Traktatu Lizbońskiego, podczas gdy sprostowanie powinno mieć formę "nieprawdą jest że...".

"Forma zaproponowana przez wnioskodawcę ma raczej konwencję informacji, czy nawet agitacji wyborczej" - dodał sąd.

Strony mają 48 godzin na odwołanie się od tej decyzji. Witczak powiedział dziennikarzom, że to rozważy, bo nie jest zadowolony z oddalenia przez sąd wniosku o sprostowanie. Nie wiadomo, co zrobi Libertas. (PAP)

wkt/ ura/ jra/

euro
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)