Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: Libertas nie może twierdzić, że tylko on jest przeciw euro i Traktatowi z Lizbony

0
Podziel się:

(dochodzą informacje z sądów z Katowic, Poznania i Białegostoku)

(dochodzą informacje z sądów z Katowic, Poznania i Białegostoku)

5.6.Warszawa (PAP) - Komitet wyborczy Libertas nie ma prawa twierdzić, że jako jedyny jest przeciw Traktatowi Lizbońskiemu i wprowadzeniu euro w Polsce - orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie, który rozpatrywał złożony w trybie wyborczym pozew UPR przeciwko Libertasowi.

Rozprawa w trybie wyborczym trwała 10 minut, bo w sądzie nie stawił się żaden przedstawiciel komitetu wyborczego Libertas. Pozwał ich prezes UPR Bolesław Witczak, "jedynka" na stołecznej liście partii w eurowyborach, żądając, by sąd zakazał Libertasowi rozpowszechniania w prasie, radiu i telewizji oraz internecie informacji, że tylko oni są przeciwko euro i Traktatowi z Lizbony. Chciał też, by Libertas przyznał to w ogłoszeniach prasowych i w telewizji.

"Libertas próbuje +wejść w buty+ UPR, a my od dawna opowiadamy się za utrzymaniem walut narodowych i przeciw traktatowi" - mówił Witczak dziennikarzom.

Sąd uwzględnił wniosek UPR połowicznie. Zakazał komitetowi Libertas twierdzenia w prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych materiałach wyborczych, że tylko oni są przeciw euro i traktatowi, ale oddalił wniosek o zamieszczenie przez Libertas sprostowań.

Sędzia Sylwia Łuczak uzasadniając orzeczenie stołecznego sądu podała jako powód, że Witczak przedłożył nieprawidłową formułę sprostowania, bo proponował, by Libertas przyznał, że UPR także ma w programie wyborczym punkty dotyczące utrzymania złotówki i sprzeciwu wobec Traktatu Lizbońskiego, podczas gdy sprostowanie powinno mieć formę "nieprawdą jest że...".

"Forma zaproponowana przez wnioskodawcę ma raczej konwencję informacji, czy nawet agitacji wyborczej" - dodał sąd.

Strony mają 48 godzin na odwołanie się od tej decyzji. Witczak powiedział dziennikarzom, że to rozważy, bo nie jest zadowolony z oddalenia przez sąd wniosku o sprostowanie. Nie wiadomo, co zrobi Libertas.

Wyborcze pozwy w tej samej sprawie przeciwko Libertas "jedynki" UPR złożyły także w sądach w Katowicach, Białymstoku i Poznaniu.

Jedynie Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał pozew UPR za zasadny. Sąd uznał, że krytyczne stanowisko UPR w sprawie Traktatu Lizbońskiego i wprowadzenia w Polsce euro jest powszechnie znane i dlatego zakazał Libertasowi rozpowszechniania informacji, jakoby jako jedyny sprzeciwiał się traktatowi oraz wspólnej europejskiej walucie. Poznański sąd nakazał też Libertasowi sprostowanie tej informacji na swojej stronie internetowej. Decyzja jest nieprawomocna.

Z kolei sąd w Katowicach odrzucił pozew UPR. "W postanowieniu sąd stwierdza, że poszczególne wypowiedzi kandydatów nie są stanowiskiem całego komitetu wyborczego" - powiedział PAP prezes śląskiego okręgu Unii Polityki Realnej Sławomir Sławski, który jeszcze nie zdecydował, czy złoży zażalenie na decyzję sądu.

Również białostocki sąd oddalił powództwo. Ocenił bowiem, że kwestionowane przez UPR wypowiedzi są wyrwane z kontekstu i dlatego trudno zarzucać Libertasowi naruszenie dóbr UPR. Unia zapowiedziała złożenie zażalenia.(PAP)

wkt/ rpo/ mtb/ rof/ ura/ jra/

euro
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)