Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd ma ponownie zbadać sprawę ujawniania danych o podsłuchach

0
Podziel się:

Sprawa ewentualnej bezczynności szefa ABW wobec wniosku Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka o podanie informacji m.in. o liczbie stosowanych podsłuchów będzie ponownie
rozpatrywana - orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny.

*Sprawa ewentualnej bezczynności szefa ABW wobec wniosku Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka o podanie informacji m.in. o liczbie stosowanych podsłuchów będzie ponownie rozpatrywana - orzekł w środę Naczelny Sąd Administracyjny. *

NSA uchylił wydany w styczniu br. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który stwierdził bezczynność szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tym samym NSA przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

"W uzasadnieniu swego wyroku WSA nie zawarł nawet jednego zdania, czy żądana przez fundację informacja jest informacją publiczną, tymczasem było to podstawowe zadanie" - powiedziała uzasadniając orzeczenie NSA sędzia Irena Kamińska.

W kwietniu 2009 r. Fundacja wystąpiła do ABW o podanie statystyk podsłuchów i innych form inwigilacji i kontroli operacyjnej stosowanych przez Agencję. ABW odpowiedziała, że takie informacje są tajemnicą państwową i nie mogą być udostępniane w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Odmowa nie miała formy decyzji administracyjnej, jaką - według fundacji - powinna mieć. Dlatego fundacja ponowiła swój wniosek.

Szef ABW Krzysztof Bondaryk nie odpowiedział, dlatego fundacja złożyła skargę na jego bezczynność. ABW twierdziła, iż nie pozostaje w stanie bezczynności, gdyż nie była zobligowana do wydania decyzji administracyjnej i wystarczyła "zwykła pisemna odpowiedź", gdyż żądane dane nie są informacją publiczną.

WSA stwierdził w swym styczniowym wyroku bezczynność szefa ABW, gdyż - jak uzasadniał - obowiązkiem ABW było rozpatrzenie wniosku zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego. WSA podkreślił, że niewydanie przez ABW decyzji administracyjnej w tej sprawie zamknęło fundacji drogę merytorycznego odwołania do sądu od odmowy podania tych danych przez Agencję. WSA nie badał sprawy merytorycznie i nie przesądził, czy te dane podlegają ujawnieniu.

Kasację do NSA od styczniowego orzeczenia złożyła ABW. "W przypadku wniosku fundacji nie mamy do czynienia z informacją publiczną, wynika to z przepisów o ABW, w których ściśle określono podmioty, które w określonych warunkach mogą takie informacje uzyskiwać" - mówił reprezentujący Agencję mec. Dariusz Mędrala.

Z kolei reprezentujący fundację mec. Artur Sidor wskazywał, że jego zdaniem w sprawie chodzi o udzielenie informacji publicznej. Przyznał, że uzasadnienie wyroku WSA było "dość lapidarne", ale ocenił je jako "jasne".

W kwietniu w podobnej sprawie między HFPC a Centralnym Biurem Antykorupcyjnym WSA orzekł, że informacje statystyczne o liczbie podsłuchów stosowanych przez CBA nie są informacją publiczną i nie można ich ujawniać. W tej sprawie kasację do NSA zapowiedziała Fundacja Helsińska.

Obecnie na etapie prac legislacyjnych w sejmowych komisjach jest rządowy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego zwiększający kontrolę nad podsłuchami. Zawiera on m.in. wymóg przedstawiania przez prokuratora generalnego parlamentowi jawnej informacji o liczbie zastosowanych podsłuchów oraz zakaz korzystania z takich dowodów w postępowaniach innych niż karne.(PAP)

mja/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)