Sąd Najwyższy 11 grudnia zajmie się sprawą odszkodowania dla Agnes Trawny, która domaga się 2,5 mln zł odszkodowania za pozostawioną na Mazurach nieruchomość.
Kasacja od wyroków niższych instancji w Sądzie Okręgowym w Olsztynie i Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku oddalających roszczenie została przyjęta w SN - poinformowano w czwartek PAP w kancelarii pełnomocnika Trawny mec. Andrzeja Jemielity.
69-letnia obywatelka Niemiec Agnes Trawny domagała się od Skarbu Państwa 1,5 mln zł, a od gminy Jedwabno - 1 mln zł. Sąd Okręgowy w Olsztynie, który jako pierwszy zajmował się tą sprawą, 20 września ubr. oddalił roszczenie z powodu przedawnienia. Sąd Apelacyjny w Białymstoku, do którego odwołała się Trawny, podtrzymał wcześniejsze orzeczenie. O ostatecznym rozstrzygnięciu czy Trawny należy się odszkodowanie rozstrzygnie SN. Posiedzenie niejawne wyznaczone zostało na 11 grudnia.
W Sądzie Najwyższym Agnes Trawny wygrała swą poprzednią sprawę w grudniu 2005 roku o zwrot nieruchomości w Nartach. Sądy niższych instancji wydawały dla niej niekorzystne wyroki.
Agnes Trawny - mieszkająca na Mazurach do połowy lat 70. - otrzymała w 1970 roku jako ojcowiznę działki w Nartach i Witkówku o łącznej powierzchni 59 ha. Gdy w 1977 r. wyjechała na stałe do Niemiec, ówczesny naczelnik gminy Jedwabno wydał decyzję o przejściu tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa.
Na mocy wyroku Sądu Najwyższego w 2005 roku Trawny odzyskała część nieruchomości, czyli gospodarstwo rolne w Nartach. Wkrótce rodziny Moskalików i Głowackich, mieszkające w tym siedlisku, będą musiały się stamtąd wyprowadzić. Mija bowiem trzyletni okres wynikający z ustawy o ochronie praw lokatorów.
W tej sprawie przed sądem Trawny domagała się odszkodowania za pozostałe grunty, przejęte od Skarbu Państwa przez gminę, która podzieliła je na 32 działki i sprzedała nabywcom. Trawny nie mogła odzyskać tych działek, bowiem są one chronione rękojmią ksiąg wieczystych. (PAP)
ali/ bno/ gma/