Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd oddalił powództwo Jurczyka za nazwanie go "agentem bezpieki"

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił w piątek
powództwo Mariana Jurczyka przeciwko Eugeniuszowi Szerkusowi o
ochronę dóbr osobistych. Jurczyk domagał się przeprosin i
zadośćuczynienia od swego dawnego kolegi związkowego za to, że
został przez niego nazwany "agentem bezpieki".

Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił w piątek powództwo Mariana Jurczyka przeciwko Eugeniuszowi Szerkusowi o ochronę dóbr osobistych. Jurczyk domagał się przeprosin i zadośćuczynienia od swego dawnego kolegi związkowego za to, że został przez niego nazwany "agentem bezpieki".

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że Jurczyk podpisał pewne zobowiązanie służbom specjalnym, pokwitował odbiór pieniędzy i ostatecznie sporządził w swojej ocenie nikomu nieszkodzące sprawozdania. "Już z tych faktów, nie trzeba było ich więcej, wywodzić można prostą, bardzo pewnie bolesną dla powodu prawdę, że da się go zakwalifikować jako osobę określoną przez pana Szerkusa jako agent bezpieki bez konotacji oceniającej ten stan rzeczy" - dodał sąd.

Sąd zasądził od Jurczyka na rzecz Szerkusa 1560 zł tytułem zwrotu kosztów procesowych. Jurczyk zapowiedział mediom po ogłoszeniu wyroku, że odwoła się od niego.

Jurczyk przez dwie instancje sądu lustracyjnego został uznany za kłamcę lustracyjnego. Ostatecznie Sąd Najwyższego w 2002 r. oczyścił go z zarzutu kłamstwa lustracyjnego, uznając, że przekazywał on SB nieprzydatne informacje i m.in. dlatego nie można było go uznać za agenta w rozumieniu ustawy lustracyjnej. (PAP)

epr/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)