Warszawski sąd rejonowy odstąpił w poniedziałek od wymierzenia kary byłemu radnemu dzielnicy Wawer Marcinowi W., oskarżonemu o żądanie korzyści osobistej od ówczesnego burmistrza Wawra, a obecnego wiceszefa CBA Macieja Wąsika za poparcie go na stanowisku burmistrza.
Sąd orzekł, iż W. jest winny tego, że pełniąc funkcję publiczną usiłował nakłonić Wąsika do złożenia mu obietnicy korzyści osobistej, jednak zamierzonego skutku nie osiągnął.
Wąsik - przedstawiciel PiS, wyznaczony przez ówczesnego prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego na burmistrza Wawra - 15 marca 2003 r. stracił stanowisko w głosowaniu. Przed tym głosowaniem Wąsik miał poszukiwać poparcia u radnych. 14 marca rano doszło do spotkania z ówczesnym radnym PiS Marcinem W., które Wąsik nagrał. W opisywanym w tamtym czasie w mediach nagraniu mowa jest o propozycji, jaką dzień wcześniej W. miał złożyć Wąsikowi - ten ostatni określał ją jako "nieco niemoralną".
Za odstąpieniem od wymierzenia kary w opinii sądu przemawiał m.in. fakt, iż w całej sytuacji "nie doszło do zagrożenia dobra prawnego", bo Wąsik i tak nie miał zamiaru rozważać żadnych propozycji. "Ujawnienie sprawy w mediach spowodowało, że publiczne funkcjonowanie oskarżonego zostało mocno utrudnione, a od wydarzeń ponadto minęło już prawie sześć lat" - uzasadniał sędzia Paweł Kacperski odstąpienie od wymierzenia kary. (PAP)
mja/ wkr/ jbr/
