Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd przedłużył areszt prezydentowi Starachowic

0
Podziel się:

Do 1 marca 2012 r. Sąd Rejonowy w Starachowicach przedłużył areszt dla
podejrzanego o korupcję i matactwo prezydenta Starachowic Wojciecha B. - poinformował we wtorek PAP
prezes starachowickiego sądu Janusz Kubicki.

Do 1 marca 2012 r. Sąd Rejonowy w Starachowicach przedłużył areszt dla podejrzanego o korupcję i matactwo prezydenta Starachowic Wojciecha B. - poinformował we wtorek PAP prezes starachowickiego sądu Janusz Kubicki.

O przedłużenie aresztu wystąpiła przed tygodniem do sądu Prokuratura Apelacyjna w Krakowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Jak tłumaczył sędzia, orzeczenie nie jest prawomocne i przysługuje na nie zażalenie.

"Oczywiście z zadowoleniem przyjmujemy decyzję o przedłużeniu aresztu. Będziemy mogli teraz prowadzić bez przeszkód postępowanie; nikt nie będzie mataczył" - powiedział PAP prok. Piotr Kosmaty z krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej.

Prezydent Starachowic jest podejrzany o przyjęcie 96 tys. zł łapówek. Był zatrzymany w sierpniu i do 10 listopada przebywał w areszcie, z którego został zwolniony, bo przyznał się do zarzutów korupcyjnych i złożył wyjaśnienia. Prokuratura zastosowała wtedy wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 90 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.

Zarzuty korupcji usłyszała też Justyna Z. z urzędu miejskiego w Starachowicach. Zdaniem prokuratury, miała pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy. Kobieta nie przyznała się do winy. Prokuratura zastosowała wtedy wobec niej dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i 9 tys. zł poręczenia majątkowego.

W piątek starachowicki sąd orzekł przepadek kaucji wpłaconej przez Wojciecha B. i Justynę Z. Orzeczenia te nie są prawomocne.

Wojciech B. i Justyna Z. zostali ponownie zatrzymani w piątek 2 grudnia. Usłyszeli zarzut nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań. Podejrzani nie przyznali się do tego i złożyli obszerne wyjaśnienia. Ich treści prokuratura nie ujawnia. Prokuratura wystąpiła do sądu o aresztowanie Wojciecha B. i Justyny Z. z obawy o matactwo. Oboje zostali aresztowani.

Zgodnie z obowiązującymi procedurami prezydent Starachowic trafił ponownie do aresztu na 18 dni, czyli na czas, jaki pozostał mu do spędzenia w areszcie przed zwolnieniem.

Zarzuty korupcyjne wobec prezydenta Starachowic mają związek z działalnością spółek komunalnych w tym mieście w latach 2008-2010. W śledztwie o wręczanie łapówek podejrzany jest także przedsiębiorca Marian S., który po zatrzymaniu w sierpniu przyznał się do winy i po wpłaceniu 50 tys. zł poręczenia majątkowego odzyskał wolność. (PAP)

ban/ hp/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)