Henryk Stokłosa po wyjściu z aresztu mógłby próbować utrudniać dalsze postępowanie karne - tak sąd apelacyjny uzasadnił we wtorek oddalenie zażalenia obrońców byłego senatora na jego dalszy areszt.
Zdaniem przewodniczącego składu Jana Krośnickiego, zażalenie obrońców Stokłosy nie było zasadne.
SA zwrócił uwagę, że już sama surowa kara grożąca b. senatorowi może powodować, iż po wyjściu na wolność będzie on próbował utrudniać dalsze postępowanie. Sędzia Krośnicki podkreślił, że znajduje to odzwierciedlenie m.in. w dotychczasowych działaniach oskarżonego, który próbował ukrywać się przed organami ścigania i został zatrzymany w Niemczech po wydaniu za nim międzynarodowego listu gończego.
Sędzia dodał także, że wtorkowa decyzja nie zamyka b. senatorowi drogi do ubiegania się o wyjście z aresztu, jeśli rozpocznie się jego proces. (PAP)
pru/ malk/ mow/