Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd umorzył sprawę wyburzenia parowozowni na warszawskiej Pradze

0
Podziel się:

Stołeczny sąd umorzył sprawę Wojciecha R., oskarżonego w sprawie zburzenia
XIX-wiecznej parowozowni na warszawskiej Pradze. Powodem było uznanie przez sąd, że budynek nie był
wpisany na listę zabytków oraz było zezwolenie prezydenta miasta na rozbiórkę.

Stołeczny sąd umorzył sprawę Wojciecha R., oskarżonego w sprawie zburzenia XIX-wiecznej parowozowni na warszawskiej Pradze. Powodem było uznanie przez sąd, że budynek nie był wpisany na listę zabytków oraz było zezwolenie prezydenta miasta na rozbiórkę.

Czwartkowe postanowienie Sąd Rejonowego Warszawa-Praga Północ jest nieprawomocne. Prokuratura może się od niego odwołać. Oskarżyła ona R., bo w czasie wyburzania trwała procedura wpisywania obiektu do rejestru zabytków.

"Dla sądu najważniejsze było to, że obiekt nie został wpisany na listę zabytków, a oskarżony działał na podstawie zezwolenia prezydenta na rozbiórkę" - powiedział PAP rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga sędzia Marcin Łochowski.

XIX-wieczna parowozownia przy ul. Wileńskiej w Warszawie została zburzona w lipcu 2010 r. na polecenie dewelopera. Obrona oskarżonego kierownika rozbiórki Wojciecha R. złożyła wniosek o umorzenie procesu już na jego wstępie.

Jak twierdziła obrona, rozbiórka mogła dojść do skutku, bo budynek nie był wówczas zabytkiem - zatem do złamania ustawy o ochronie zabytków przez R. nie doszło. Odmiennego zdania był prokurator, który podkreślał, że w tamtym czasie trwała już procedura wpisania parowozowni do rejestru zabytków, co było wystarczającą podstawą do wstrzymania prac rozbiórkowych i nie zmienia tego argumentacja, że decyzje nadzoru budowlanego takie jak nakaz wstrzymania prac zostały potem uchylone przez sąd administracyjny z powodu błędów formalnych przy ich doręczaniu deweloperowi. "Należy patrzeć, z jakim zamiarem działał oskarżony - a wiedział o trwającej procedurze wpisania do rejestru zabytków i mimo to robót nie przerwano" - przekonywał oskarżyciel.

Parowozownia była jednym z najstarszych obiektów architektury stołecznego węzła kolejowego. Wzniesiony w latach 1860-62, miał unikatową konstrukcję słupów, które podtrzymywały parowozownię - były one łączone za pomocą stalowych nitów. W Polsce zachowały się tylko dwa takie obramowania.

Rozbiórkę zleciła firma deweloperska z Wielkopolski, która wcześniej kupiła obiekt od PKP. Miesiąc przed wyburzeniem wojewódzka konserwator zabytków Barbara Jezierska rozpoczęła procedurę wpisu zabytku do rejestru. Mimo protestów samej konserwator, mieszkańców i obrońców zabytków koparki zrównały z ziemią większą część budynku. (PAP)

sta/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)