Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd utrzymał wyrok wobec burmistrza Gostynina za jazdę po pijanemu

0
Podziel się:

#
dochodzą szczegóły rozprawy i wypowiedź burmistrza Gostynina
#

# dochodzą szczegóły rozprawy i wypowiedź burmistrza Gostynina #

17.01. Płock (PAP) - Sąd Okręgowy w Płocku utrzymał w piątek wyrok wobec burmistrza Gostynina Włodzimierza Ś., skazanego przez sąd pierwszej instancji za kierowanie autem po pijanemu na 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

Włodzimierz Ś. został zatrzymany 23 grudnia 2011 r. w miejscowości Legarda pod Gostyninem. Policja i straż pożarna wyłączyły wówczas z ruchu jeden pas drogi po tym, jak jeden z samochodów wjechał do rowu. Włodzimierz Ś. zignorował zakaz. Kiedy policjanci zatrzymali jego samochód, Włodzimierz Ś. odmówił badania alkomatem.

Według opinii biegłego, sporządzonej na polecenie Prokuratury Rejonowej w Gostyninie, w chwili zatrzymania burmistrz miał we krwi 2,74 promila alkoholu.

W ocenie Sądu Okręgowego w Płocku, wyrok sądu pierwszej instancji wobec burmistrza Gostynina jest rozstrzygnięciem prawidłowym. "Sąd prawidłowo ocenił dowody, nie uchybił żadnym przepisom procedury karnej i na podstawie prawidłowo ocenionych dowodów poczynił pozbawione błędu ustalenia faktycznie, wskazujące, że oskarżony dopuścił się przestępstwa, kierował samochodem, znajdując się w stanie nietrzeźwości" - oświadczył sędzia Jacek Lisiak.

Postanowienie o utrzymaniu wyroku wobec burmistrza Gostynina jest prawomocne. Nie przysługuje od niego zwyczajne odwołanie. Nadzwyczajnym środkiem odwoławczym może być kasacja wniesiona do Sądu Najwyższego.

Włodzimierz Ś., pytany przez PAP, czy będzie wnosił o kasację przez swojego adwokata, odparł: "Nie wiem. O tym zdecyduje mecenas". Burmistrz nie chciał komentować wyroku. Jego obrońca, mecenas Piotr Kruszyński, był obecny podczas rozprawy apelacyjnej; nie było go jednak podczas ogłoszenia wyroku.

W sierpniu 2013 r. Sąd Rejonowy w Gostyninie skazał Włodzimierza Ś. na 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i zakaz prowadzenia pojazdów przez 3 lata oraz 2 tys. zł grzywny. W trakcie procesu Włodzimierz Ś. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sąd uznał wtedy, że wyjaśnienia Włodzimierza Ś. oraz zeznania świadków obrony, opisujące m.in., że burmistrz był pasażerem, a nie kierowcą, były pełne sprzeczności. Wydając wyrok, sąd oparł się na zeznaniach strażaków i policjantów, będących przy zatrzymaniu samochodu, którym jechał Włodzimierz Ś.

W apelacji mecenas Kruszyński wnosił o uniewinnienie Włodzimierza Ś., ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Kruszyński argumentował m.in., że sąd pierwszej instancji naruszył przepisy prawa procesowego, w sposób nieuzasadniony oddalając wnioski dowodowe obrony, co w efekcie skutkowało błędnymi ustaleniami procesu, a także nie stosował reguły domniemania niewinności w przypadku pojawiających się w sprawie niejasności.

"Materiał dowodowy nie wyklucza wyjaśnień oskarżonego, że przesiadł się on z miejsca pasażera na miejsce kierowcy, by zahamować toczący się drogą samochód. Gdyby tego nie zrobił, auto wjechałoby w ludzi" - przekonywał Kruszyński. Jednocześnie zauważył, że w sprawie burmistrza Gostynina "media wydały już wyrok" poprzez liczne relacje i komentarze.

W trakcie rozprawy apelacyjnej Włodzimierz Ś. oświadczył, że jest niewinny. Prosił o uniewinnienie. "Jestem naprawdę niewinny. Ja jestem tu ofiarą. Musiałem zrobić to, co zrobiłem. Udało się ten samochód zahamować w ostatniej chwili" - powiedział burmistrz.

W apelacji prokuratura wnosiła o utrzymanie wyroku, wskazując, że w trakcie procesu sąd prawidłowo badał materiał dowodowy i nie zaniedbał procedury postępowania karnego.

Włodzimierz Ś. jest burmistrzem Gostynina od 1996 r. Wcześniej był przewodniczącym rady tego miasta. W 2010 r. wygrał wybory na burmistrza, startując jako członek PO z listy Komitetu Wyborczego Gostynińska Wspólnota Samorządowa. Uzyskał 73,40 proc. głosów, pokonując kandydata PO Piotra Pestę - 23,60 proc. głosów.

We wrześniu w Gostyninie odbyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza. Z powodu zbyt niskiej frekwencji było ono nieważne. Inicjatorzy referendum, związani z opozycją w radzie miasta Gostynina, zarzucali Włodzimierzowi Ś. m.in. niegospodarność i karygodny styl sprawowania władzy. (PAP)

mb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)