Najbardziej poszukiwany Słowak, zatrzymany w Polsce, nadal pozostanie w krakowskim areszcie. W piątek sąd odroczył do grudnia posiedzenie w sprawie wydania go na Słowację na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).
Powodem odroczenia była konieczność zapoznania się z materiałami dostarczonymi przez obrońcę. Sąd przedłużył areszt dla Karola M. o kolejne 30 dni, tj. do 2 stycznia.
Poszukiwany na podstawie ENA Karol M. zajmuje pierwsze miejsce na liście osób poszukiwanych w Słowacji. Pod koniec października został zatrzymany pod Krakowem. Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na 7 dni; potem - po przesłaniu ze Słowacji oryginalnych dokumentów w sprawie ENA, sąd przedłużył mu areszt o 30 dni.
Na piątek wyznaczono posiedzenie sądu w sprawie stwierdzenia dopuszczalności wydania go Słowacji na podstawie ENA.
Powodem odroczenia posiedzenia w tej sprawie były dokumenty, jakie przedstawił sądowi jego polski obrońca mec. Jan Olszewski.
"Są to dokumenty uzyskane od słowackiego obrońcy. Naszym zdaniem wskazują, że oskarżenie Karola M. opiera się na hipotezach, a nie dowodach. W takim przypadku nasz klient nie powinien być wydany na Słowację" - powiedział PAP po posiedzeniu adwokat.
Przeciwko Karolowi M. toczy się także postępowanie w krakowskiej prokuraturze, w którym jest on podejrzany o sfałszowanie z innymi osobami dokumentów, którymi posługiwał się w Polsce. W tej sprawie, na wniosek prokuratury, sąd aresztował Karola M. na trzy miesiące - do 27 stycznia 2011 roku.
Jak poinformował PAP w piątek prok. Janusz Hnatko, postępowanie w tej sprawie toczy się; prokuratura będzie występowała do Słowacji z wnioskiem o pomoc prawną, m.in. w sprawie przesłuchania świadków.
Karol M. jest na Słowacji podejrzewany o zlecenie w 2004 r. zabójstwa b. policjanta, w efekcie czego zginęła żona i 10-letnie dziecko b. funkcjonariusza. Informacje na jego temat polska policja uzyskała od policjantów czeskich. Funkcjonariusze z wydziału poszukiwań KGP ustalili, że mężczyzna może się ukrywać w jednej z luksusowych willi na terenie Krakowa. Tam też został zatrzymany.
Z ustaleń policji wynika, że 41-latek mógł ukrywać się na terenie Polski od kilku miesięcy. Wcześniej ukrywał się w innych krajach Unii Europejskiej. W miejscu, gdzie przebywał, znaleziono m.in. dokumenty z jego zdjęciem wystawione na różne nazwiska. Na ich podstawie krakowska prokuratura wszczęła śledztwo.
Na poprzednim posiedzeniu w tej sprawie obrońca Karola M. podnosił, że dowody przeciwko Karolowi M. mogą być spreparowane i wskazywał na możliwość odmowy wydania go na Słowację. (PAP)
hp/ bno/
