Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: w łódzkim pogotowiu - patologie, błędy i brak nadzoru

0
Podziel się:

Zdaniem sądu, który w piątek wydał wyroki w
procesie "łowców skór", oskarżeni w nim b. sanitariusze i lekarze
wykorzystali do swoich zachowań patologie, błędy i brak nadzoru w
łódzkim pogotowiu. Nie mieli przy tym żadnych moralnych hamulców.

Zdaniem sądu, który w piątek wydał wyroki w procesie "łowców skór", oskarżeni w nim b. sanitariusze i lekarze wykorzystali do swoich zachowań patologie, błędy i brak nadzoru w łódzkim pogotowiu. Nie mieli przy tym żadnych moralnych hamulców.

"Słuchając świadków i oskarżonych, wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, jak lekarz, który nieskutecznie reanimował starszego mężczyznę, mógł w pięć minut później dzwonić do zakładu pogrzebowego" - mówił uzasadniając wyrok sędzia Jarosław Papis.

Jego zdaniem, handel informacjami o zgonach pacjentów nie był jedyna patologią w łódzkim pogotowiu. Przyznał, iż nie potrafi zrozumieć, jak można było np. wydawać leki na podstawie "jakiś świstków". "Jak można nie było zauważyć, że wzrastała liczba wydawanych ampułek pavulonu, jak można nie było prowadzić żadnej merytorycznej weryfikacji medycznych dokumentów składanych przez załogi karetek" - pytał sędzia.

W piątek Sąd Okręgowy w Łodzi skazał dwóch b. sanitariuszy łódzkiego pogotowia, oskarżonych o zabójstwo łącznie pięciu pacjentów sąd skazał na dożywocie i 25 lat więzienia. Na kary 5 i 6 lat więzienia skazał dwóch b. lekarzy łódzkiego pogotowia oskarżonych o narażenie życia łącznie 14 pacjentów, którzy zmarli. Obu lekarzom, którzy nie pojawili się na ogłoszeniu wyroku, na 10 lat sąd zakazał także wykonywania zawodu. (PAP)

jaw/ szu/ malk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)