22.2.Warszawa (PAP) - Wyjazd pod Monte Cassino się nie udał; są setki pokrzywdzonych, ale oskarżonemu nie można przypisać zamiaru oszustwa - tak warszawski sąd uzasadniał uniewinnienie Stefana Sulimierskiego, szefa biura turystycznego Mazovia, który organizował wyjazd kombatantów na 50-lecie bitwy.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Iwaszko podkreślił, że oskarżony nie podjął żadnej umyślnej czynności zmierzającej do niezrealizowania swych zobowiązań. Sąd przyznał, że można oskarżonego nazwać osobą nieudolną, ale nie podlega to ocenie Prawa karnego.
Prokurator zapowiedział, że decyzję o ewentualnej apelacji podejmie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Sam Sulimierski mówił dziennikarzom, że nie umie już się nawet cieszyć, bo 12 lat żył z piętnem oszusta. Dodał, że za to co się stało odpowiadają m.in. polskie służby specjalne, on sam czuje się moralnie winny, ale podkreśla, że spłacił większość kombatantów, którzy wysuwali wobec niego roszczenia. (PAP)
sta/ dg jra/