Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd wysłał już poprawne odpisy wyroku w sprawie Kiszczaka

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Warszawie rozesłał już stronom
poprawne odpisy swego wyroku z 2008 r. umarzającego sprawę gen.
Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9
górników kopalni "Wujek" w 1981 r. - dowiedziała się PAP w
źródłach sądowych.

Sąd Okręgowy w Warszawie rozesłał już stronom poprawne odpisy swego wyroku z 2008 r. umarzającego sprawę gen. Czesława Kiszczaka, oskarżonego o przyczynienie się do śmierci 9 górników kopalni "Wujek" w 1981 r. - dowiedziała się PAP w źródłach sądowych.

Teraz prokuratura i oskarżyciele posiłkowi mogą ponowić swe apelacje, których z powodu błędów w odpisach wyroku SO nie mógł w marcu rozpatrzyć Sąd Apelacyjny w Warszawie. Po ich wpłynięciu SO przekaże je ponownie SA, który wyznaczy nowy termin rozprawy apelacyjnej.

25 marca SA miał rozpatrywać apelacje prokuratury i pełnomocników oskarżycieli posiłkowych (czyli górników z "Wujka"), którzy chcą uchylenia umorzenia i ponownego procesu. W lipcu 2008 r. SO uznał, że karalność nieumyślnego - jak przyjęto - czynu Kiszczaka przedawniła się w 1986 r.

SA nie badał jednak sprawy merytorycznie, bo okazało się, że w odpisie sentencji wyroku SO dla stron nie podano kwalifikacji prawnej czynu Kiszczaka, choć było to w oryginale wyroku.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mec. Maciej Bednarkiewicz wniósł o odroczenie sprawy i o dostarczenie stronom przez SO poprawnych odpisów. Argumentował, że "połowę swej apelacji" oparł m.in. na błędnym odpisie. Wniosek ten poparli prokurator oraz obrońca. Wszyscy trzej uznali, że w sprawie chodzi o "błąd ludzki". Mec. Bednarkiewicz oceniał, że rozpatrzenie apelacji może się przedłużyć o ok. 2 miesiące.

"To niedopatrzenie sekretarza sądu, bo w oryginale wyroku to jest podane" - mówił sędzia SA Jerzy Leder. O sprawie SA powiadomił prezesa SO, by przeprowadzono postępowanie wyjaśniające. "Nie ma tolerancji ze strony SA dla takich działań czy zaniechań; rzecz musi zostać wyjaśniona, a winni muszą zostać ukarani" - oświadczył sędzia Leder.

"Na razie nie ma decyzji co do czynności wyjaśniających" - powiedział w środę PAP rzecznik SO, sędzia Wojciech Małek.

Według aktu oskarżenia Kiszczak umyślnie sprowadził "powszechne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi", wysyłając 13 grudnia 1981 r. szyfrogram do jednostek milicji, mających m.in. pacyfikować zakłady strajkujące po wprowadzeniu stanu wojennego. Zdaniem prokuratury, bez podstawy prawnej Kiszczak przekazał w nim dowódcom "oddziałów zwartych" MO swe uprawnienia do wydania rozkazu użycia broni przez te oddziały, co było podstawą działań plutonu specjalnego ZOMO, który 15 i 16 grudnia strzelał w kopalniach "Manifest Lipcowy" i "Wujek". Kiszczakowi grozi do 10 lat więzienia.

SO uznał, że Kiszczak - zobowiązany jako szef MSW do określenia zasad użycia broni przez oddziały MO - nie spełnił tego obowiązku, poprzestając na wydaniu szyfrogramu, przez co nieumyślnie sprowadził niebezpieczeństwo powszechne dla życia i zdrowia górników - zdania o "poprzestaniu na wydaniu szyfrogramu" także nie było w odpisie wyroku SO. Według SO, szyfrogram miał podstawę prawną i nie był rozkazem, lecz tylko powieleniem dekretu o stanie wojennym, choć Kiszczak samodzielnie dopisał, że strzelanie jest możliwe jedynie wobec zagrożenia życia milicjantów. Sąd zwrócił uwagę, że Kiszczak zabronił użycia broni w "Wujku", gdy zwracał się o to do niego szef katowickiej milicji - mimo to ZOMO strzelało.

Był to już trzeci wyrok sądu I instancji w trwającym od 1994 r. procesie Kiszczaka. W 1996 r. uniewinniono go, a w 2004 r. skazano na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Oba wyroki uchylił SA.

Sprawę Kiszczaka wyłączono w 1993 r., z powodu złego stanu jego zdrowia, z katowickiego procesu zomowców spod "Wujka", w którym zapadł już prawomocny wyrok skazujący. W czerwcu 2008 r. katowicki sąd apelacyjny złagodził wyrok b. dowódcy plutonu specjalnego ZOMO Romualdowi Cieślakowi - z 11 do 6 lat więzienia. 13 jego podwładnych dostało zaś wyroki od 3,5 do 4 lat - wyższe niż w sądzie okręgowym.22 kwietnia Sąd Najwyższy rozpatrzy kasacje obrońców 12 skazanych zomowców.(PAP)

sta/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)