Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd zbada sprawę sikha ukaranego za odmowę zdjęcia turbanu

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje z sądu
#

# dochodzą informacje z sądu #

20.09. Warszawa (PAP) - Warszawski sąd odroczył do 26 października sprawę sikha Shamindera Puriego, ukaranego na lotnisku Okęcie mandatem za odmowę zdjęcia turbanu do kontroli. Według SG, Brytyjczyk blokował stanowisko kontroli bezpieczeństwa. W poniedziałek w sądzie nie było tłumacza.

Shaminder Puri jest obywatelem Wielkiej Brytanii pochodzenia hinduskiego. W latach 60. studiował w Polsce, ma tu wielu przyjaciół i dobrze posługuje się naszym językiem. Jest ekspertem wielu międzynarodowych organizacji i stowarzyszeń.

Jako dyrektor jednego z unijnych programów finansowych chciał polecieć z Okęcia na Ukrainę, gdzie miał uczestniczyć w rozmowach o inwestycjach na Morzu Azowskim.

Jak powiedział dziennikarzowi PAP, jeszcze przed podejściem do bramki kontrolnej funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali go, że ma obowiązek zdjąć turban, a jeśli tego nie zrobi, zostanie ukarany za opóźnianie kolejki. Puri, który podkreśla, że na żadnym lotnisku świata nie musiał ściągać turbanu, proponował, by sprawdzić go ręcznie - z użyciem specjalnego skanera lub detektora metalu.

"Jeśli na bramce nic nie piszczy, nie widzę powodu, aby żądać ode mnie ściągania turbanu. Gdyby był jakiś sygnał, oczywiście bym to zrobił" - podkreśla sikh. Przez wyznawców jego religii turban uznawany jest za część bielizny i żądanie jego zdjęcia jest traktowane jak zniewaga.

Shaminder Puri interweniował w tej sprawie m.in. u ambasadora RP w Indiach, komendanta głównego Straży Granicznej i w innych instytucjach - praktyka jednak nie zmieniła się.

Sytuacja z turbanem na Okęciu kilka razy się powtórzyła. Z tych przyczyn już dwa tygodnie temu Shaminder Puri pozwał Straż Graniczną do Sądu Okręgowego w Warszawie. Zachowanie funkcjonariuszy SG uznał za naruszające jego godność i wolności religijne. Domaga się przeprosin, nakazania SG stosowania praktyk zgodnych z normami innych państw UE, respektujących godność sikhów, oraz 30 tys. zł na rzecz fundacji pomagającym dzieciom chorym na białaczkę.

Puri uznaje, że sytuacja z turbanem jest szykaną wobec niego, bo w ostatni piątek z Okęcia odleciał do Liverpoolu jego znajomy sikh, warszawski restaurator - był z nim w poniedziałek w sądzie. Jak podkreślił, nikt nie żądał od niego ściągania turbanu do kontroli. "Dlatego jestem zaskoczony, że panu Puriemu kazano go ściągać" - mówił dziennikarzom restaurator.

W poniedziałek SG ukarała Puriego mandatem. Sikh go nie przyjął i sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. Proces został odroczony do 26 października, bo w poniedziałek nie udało się sprowadzić do sądu tłumacza przysięgłego. Puriemu zwrócono paszport, ale będzie musiał stawić się w sądzie w październiku. Zapowiedział, że przybędzie.

Jak mówiła PAP rzeczniczka nadwiślańskiej SG Agnieszka Golias, strażnicy graniczni przeprowadzający kontrolę bezpieczeństwa przed wylotem sikha poprosili go o zdjęcie turbanu. "Zaproponowaliśmy mu przejście w odosobnione miejsce, tak by nie musiał go ściągać przy wszystkich. Nie zgodził się jednak, nie chciał też zrezygnować z wylotu i zaczął blokować stanowisko kontroli" - relacjonowała.

"Wszystkie osoby wchodzące na pokład samolotu, także załoga, muszą przejść kontrole bezpieczeństwa. Funkcjonariusze przeprowadzający ją muszą mieć pewność, że nic niebezpiecznego nie zostanie wniesione do samolotu. Obowiązuje nas prawo polskie i unijne" - podkreśliła Golias.

Wcześniej Straż Graniczna w korespondencji z Purim i interweniującą w sprawie Helsińską Fundacją Praw Człowieka pisała, że turban "składa się z wielu zwojów materiału, tworzących przedmiot na tyle masywny i wielowarstwowy, iż z łatwością może posłużyć do ukrycia plastikowych noży, niemetalowych elementów urządzeń wybuchowych i innych rzeczy mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego".

Zaznaczono też, że zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Lotnictwa Cywilnego "przepisy z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego nie przewidują możliwości odstępstw od poszczególnych elementów kontroli ze względu na noszone przez podróżnych nakrycia głowy".

Sikhizm jest kompilacją islamu i hinduizmu. Z islamu pochodzi nieposiadający żadnego wizerunku ani wcieleń Bóg, który jednak ma "miliony imion"; z hinduizmu - praktyki medytacyjne, wiara w możliwość uzyskania bezpośredniej łączności z Bogiem poprzez medytację, wiara w reinkarnację. Liczba wyznawców tej religii na świecie wynosi, według Wikipedii, ok. 24 milionów. (PAP)

wkt/ pru/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)