Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd: Żegluga Mazurska ma wydać miastu port w Giżycku

0
Podziel się:

Sąd Rejonowy w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) nakazał w poniedziałek
spółce pracowniczej "Żegluga Mazurska" wydanie samorządowi tego miasta pasa ziemi w porcie w
Giżycku. Chodzi o miejsce, z którego od lat 70. XX wieku odpływają w rejsy po Mazurach statki
pasażerskie.

*Sąd Rejonowy w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) nakazał w poniedziałek spółce pracowniczej "Żegluga Mazurska" wydanie samorządowi tego miasta pasa ziemi w porcie w Giżycku. Chodzi o miejsce, z którego od lat 70. XX wieku odpływają w rejsy po Mazurach statki pasażerskie. *

Wydany w poniedziałek przez sąd cywilny w Giżycku wyrok jest nieprawomocny i prezes "Żeglugi Mazurskiej" Andrzej Olszewski zapowiedział, że się od niego odwoła. "Mam nadzieję, że wyrok sądu wyższej instancji będzie inny, bo jeśli ten wyrok się uprawomocni, może to oznaczać, że 80 pracowników Żeglugi Mazurskiej zasili i tak sporą rzeszę bezrobotnych w Giżycku" - powiedział po wyjściu z sądu Olszewski.

Burmistrz Giżycka Jolanta Piotrowska, komentując wyrok powiedziała PAP, że "Żegluga Mazurska nie jest tym wyrokiem zagrożona".

"To jest znane i uznane w Polsce i Europie przedsiębiorstwo, to jest przedsiębiorstwo z tradycjami. Miastu zależy na tym, by Żegluga działała i istniała dalej. Ten proces nie był wymierzony w jej istnienie" - podkreśliła Piotrowska.

Żegluga Mazurska powstała w 1947 roku na bazie poniemieckiej stoczni. Do lat 70. XX jej główny port mieścił się u wylotu Kanału Łuczańskiego do Niegocina. Jako państwowe przedsiębiorstwo w latach 60. XX wieku na bagnach nad jeziorem Niegocin Żegluga Mazurska zbudowała nowy port i z czasem się do niego przeniosła - turyści mogli tam kupić bilety na rejs po Mazurach, stamtąd - jeszcze i tego lata - odpływały statki.

Na początku lat 90. Żegluga Mazurska przekazała cały teren miastu, a w 1992 roku obie strony - miasto Giżycko i Żegluga Mazurska - podpisały umowę o użytkowaniu tego terenu przez Żeglugę. Umowa ta, zawarta na czas nieokreślony, precyzowała, że miasto może odebrać Żegludze teren, gdy będzie on niewłaściwie użytkowany.

"Mimo że trzymaliśmy się warunków umowy, miasto od ok. 5 lat zaczęło się go od nas dopominać. Powodem monitów były skargi innych armatorów na to, że port jest nasz i inni muszą płacić za korzystanie z niego" - powiedział Olszewski.

Sąd, badając spór miasta z Żeglugą Mazurską uznał, że jedno z pism wysłanych w 2008 roku przez miasto stanowiło wypowiedzenie zawartej w 1992 roku umowy. Na tej podstawie uznał pozew miasta o wydanie ziemi za zasadny. "Jeśli wyrok się uprawomocni, Żegluga powinna wydać miastu teren bezzwłocznie; w przeciwnym razie samorząd będzie mógł się zwrócić o pomoc do komornika" - powiedział PAP sędzia Marek Makowczenko.

Na mocy poniedziałkowego wyroku Żegluga ma zwrócić miastu długi na ok. 100 metrów i szeroki na kilka metrów pas ziemi wzdłuż Niegocina w porcie. Budynek kapitanatu Żeglugi nadal pozostał w rękach tego przedsiębiorstwa.

W rozmowie z PAP burmistrz Giżycka zapowiedziała, że jeśli wyrok się uprawomocni w takim kształcie jak jest obecnie, to miasto podejmie z Żeglugą Mazurską rozmowy dotyczące zasad, na jakich to przedsiębiorstwo będzie mogło korzystać z portu. "Chodzi nam o powszechny dostęp do portu, dotychczas Żegluga była w uprzywilejowanej pozycji" - powiedziała Piotrowska.

Burmistrz Giżycka podkreśliła także, że miasto w tym roku na sąsiedniej działce rozpoczęło budowę nowoczesnej ekomariny. "Jeśli samorządowi uda się utrzymać obie parcele, wówczas stworzymy naprawdę ogromny port. Wierzę, że znajdzie się w nim miejsce dla wszystkich" - powiedziała.

Żegluga Mazurska zatrudnia 80 osób. Ma 10 statków pasażerskich i stocznię remontową nad Kanałem Łuczańskim. (PAP)

jwo/ je/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)