MSZ planuje utworzyć za granicą w październikowych wyborach parlamentarnych co najmniej 40 nowych obwodów głosowania - poinformował w środę w Sejmie podsekretarz stanu w MSZ Andrzej Sadoś.
Wiąże się to z nową falą emigracji, głównie do Wielkiej Brytanii i Irlandii, po przystąpieniu Polski do UE w 2004 roku.
Sadoś odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów PO dotyczące zabezpieczenia możliwości głosowania obywateli polskich przebywających za granicą.
Wiceminister podał, że w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2005 roku MSZ utworzyło 168 obwodów na całym świecie, zaś w tegorocznych wyborach ich łączna liczba na pewno przekroczy 200.
Wiceminister powiedział, że najwięcej obwodów powstanie w USA - ok. 20, w Hiszpanii - 7, Niemczech 6, w Afganistanie 9 oraz na terytorium Wielkiej Brytanii i Irlandii - kilkanaście.
Sadoś powiedział, że wstępnie konsulat w Londynie zgłosił potrzebę utworzenia 8 obwodów głosowania w swoim okręgu konsularnym; konsulat w Edynburgu wystąpił o 4 obwody, zaś w Dublinie zgłosił wstępnie 3 obwody.
Według wiceministra, liczba obwodów głosowania, zwłaszcza w państwach o dużej liczbie nowych emigrantów z Polski, takich jak Irlandii i Wielkiej Brytanii, musi uleć znaczącemu zwiększeniu.
Sadoś poinformował, że w ramach przygotowania i przeprowadzenia wyborów za granicą dla MSZ została zaplanowana kwota 750 tys. zł. Przyznał jednak, że według wstępnych szacunków MSZ, ta kwota może okazać się niewystarczająca i MSZ będzie wnioskowało zwiększenie tej kwoty.
Dla zapewnienia sprawnego i dobrego przygotowania do wyborów za granicą minister spraw zagranicznych powołał pełnomocnika ds. wyborów, którym został dyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii MSZ Andrzej Jasionowski - powiedział Sadoś. (PAP)
eaw/ la/ mag/
