Jedna osoba zmarła w wyniku samopodpalenia w prowincji Cinghaj (Qinghai) w zachodnich Chinach, graniczącej z Tybetańskim Regionem Autonomicznym - poinformowały chińskie media państwowe.
Według agencji Xinhua do samopodpalenia doszło w godzinach rannych w tybetańskiej prefekturze autonomicznej Huangnan. Nie podano tożsamości zmarłej osoby.
Organizacje obrońców praw człowieka twierdzą, że samobójstwa przez samopodpalenie stanowią desperacką odpowiedź na represje kulturalne i religijne władz chińskich w tybetańskich regionach. Od marca 2011 roku podpaliło się co najmniej 35 Tybetańczyków; co najmniej 27 zmarło.
Ludzi, którzy dokonują samopodpalenia, chińskie MSZ nazywa terrorystami i obwinia duchowego przywódcę tybetańskiego, Dalajlamę XIV, o nawoływanie do separatyzmu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Samopodpalenia w Tybecie. Nobliści w akcji Aż trzydzieści osób zaprotestowało w ten dramatyczny sposób przeciwko polityce chińskich władz. | |
Podpalił się w proteście przeciw prezydentowi 27-letni Tybetańczyk podpalił się podczas przedwczorajszej demonstracji w centrum Delhi w pobliżu siedziby indyjskiego parlamentu. | |
Strzelali do protestujących. Poszło o... Na zachodzie Chin służby bezpieczeństwa zaatakowały demonstrujących Tybetańczyków. Nie wiadomo, ile osób już zginęło. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: