Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Samorząd Bytomia wydał opinię ws. wydobycia węgla przez kopalnię

0
Podziel się:

W ciągu trzech tygodni górniczy nadzór zdecyduje, na jakich warunkach
będzie mogła w przyszłym roku wydobywać węgiel pod Bytomiem tamtejsza kopalnia Bobrek-Centrum. W
poniedziałek swoją opinię w tej sprawie przesłał nadzorowi bytomski samorząd.

W ciągu trzech tygodni górniczy nadzór zdecyduje, na jakich warunkach będzie mogła w przyszłym roku wydobywać węgiel pod Bytomiem tamtejsza kopalnia Bobrek-Centrum. W poniedziałek swoją opinię w tej sprawie przesłał nadzorowi bytomski samorząd.

O sformułowaniu - w upływającym w poniedziałek terminie - opinii prezydenta Bytomia odnośnie tej kwestii poinformowała rzeczniczka bytomskiego magistratu, Katarzyna Krzemińska-Kruczek. Zapowiedziała, że szczegóły opinii władze miasta zaprezentują podczas planowanej na czwartek konferencji prasowej.

W październiku samorządowcy już raz negatywnie zaopiniowali propozycje kopalni, obawiając się o stan budynków na powierzchni. Choć opinia samorządu nie jest tu wiążąca, kopalnia i miasto starają się o rozwiązanie, które będzie do zaakceptowania przez obie strony. W sobotę przedstawiciele władz miasta anonsowali, że tym razem możliwa jest warunkowa zgoda na eksploatację.

Sprawa jest związana z występującymi od wielu lat w Bytomiu szkodami górniczymi. We wrześniu i październiku głośne w całym kraju stało się wykwaterowanie kilkuset mieszkańców dzielnicy Karb, którym - pod wpływem szkód - poważnie popękały domy. W tym przypadku samorząd i Kompania Węglowa, do której należy kopalnia, porozumiały się już w sprawie odszkodowania, sięgającego 25 mln zł.

Analizy potwierdziły, że za uszkodzenia budynków w Karbiu odpowiada kopalnia Bobrek-Centrum, jednak nie stwierdzono nieprawidłowości w samym prowadzeniu podziemnych robót. Według Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), przyczyną była prowadzenie eksploatacji pod Karbiem według planu ruchu kopalni, przygotowanego na podstawie nierzetelnej oceny stanu budynków w rejonie wydobycia. Zlecono nowe ekspertyzy dotyczące stanu i wytrzymałości domów w tym rejonie.

Żeby prowadzić dalsze wydobycie, kopalnia potrzebuje nowego, określającego m.in. jego zasady dokumentu, tzw. planu ruchu. Dotychczasowy plan traci ważność 31 grudnia. W obawie przed dalszymi szkodami prezydent Bytomia w październiku negatywnie zaopiniował projekt plan ruchu przygotowany przez kopalnię na następne trzy lata. Prezydent akcentował m.in., że gdyby kopalnia pracowała według tego dokumentu, prace wydobywcze byłyby prowadzone pod 468 budynkami mieszkalnymi, których stan najpierw należy gruntownie sprawdzić. Wskazywał też, że obecne koszty usuwania szkód górniczych są wyższe od otrzymywanej przez miasto opłaty eksploatacyjnej.

Choć plan ruchu, od którego zależy praca kopalni, musi być zaopiniowany przez samorząd, opinia ta nie jest wiążąca dla nadzoru górniczego, który go zatwierdza. Zdarza się, że plan jest przyjmowany wbrew opinii samorządu. Mimo to Kompania i miasto podjęły rozmowy, by tak zmodyfikować plan ruchu dla kopalni, by dokument miał szanse na pozytywne zaopiniowanie przez samorząd. Na początku listopada miasto zaproponowało, aby przyjąć skrócony plan ruchu na rok 2012.

W piątek działająca przy WUG komisja ds. ochrony powierzchni wydała opinię o warunkach profilaktyki górniczej i budowlanej, które muszą być spełnione przez kopalnię przy prowadzeniu wydobycia w 2012 r. Chodzi o zmniejszenie oddziaływania kopalni na powierzchnię.

Komisja wskazała m.in., że w filarze ochronnym śródmieścia Bytomia, czyli w tzw. ruchu Centrum kopalni, wysokość ściany wydobywczej powinna wynosić maksymalnie 1,8-2,4 m. W ruchu Bobrek wysokość urabiania nie powinna przekroczyć 2-2,6 m. Ograniczono też prędkość postępu ścian - do 3,5 m - przy zachowaniu stałego dobowego wydobycia. Prócz tego, komisja już teraz zaleciła m.in.: zabezpieczenie części budynków i doraźną naprawę spękanych elementów. Nadzorem lub obserwacją powinno zostać objętych ponad 170 domów. Szczególnie potrzebne - zdaniem komisji - jest prowadzenie przeglądów budynków wielosegmentowych.

Opinia WUG-owskiej komisji ds. ochrony powierzchni nie oznacza jeszcze ostatecznej zgody na prowadzenie w przyszłym roku wydobycia przez zatrudniającą 3,5 tys. ludzi kopalnię. Decyzję w tej sprawie wyda do końcu roku dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach.

W ubiegłym roku Kompania wydobyła spod Bytomia 2,2 mln ton węgla; z szacunków spółki wynika, że pod miastem jest jeszcze ok. 12 mln ton tego surowca.(PAP)

mtb/ mab/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)