Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Samorządowcy z pomorskiego: unieważnić konkurs NFZ na specjalistyczną opiekę

0
Podziel się:

#
dochodzi stanowisko dyrektor NFZ w Gdańsku
#

# dochodzi stanowisko dyrektor NFZ w Gdańsku #

18.06. Gdańsk (PAP) - Konkurs NFZ w Gdańsku na specjalistyczną opiekę powinien być unieważniony - uważają prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu oraz marszałek województwa i piszą w tej sprawie list do premiera. Tłumaczą, że z rynku wyeliminowano wiele renomowanych placówek; chcą odwołania dyrektor NFZ.

"Powstało realne zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców Trójmiasta i okolic" - podkreślili samorządowcy w skierowanym we wtorek liście do premiera Donalda Tuska ws. rozstrzygnięcia konkursu w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej na lata 2013-2016.

"W zaistniałej sytuacji uważamy, że postępowanie konkursowe powinno być unieważnione, zaś obowiązujące umowy aneksowane" - napisali w przesłanym także mediom oświadczeniu.

Samorządowcy domagają się odwołania dyrektor oddziału NFZ w Gdańsku Barbary Kawińskiej. "Jej postawa charakteryzuje się brakiem dialogu ze środowiskiem medycznym i aroganckim stylem zarządzania" - argumentują.

W liście podpisanym przez prezydentów: Gdańska - Pawła Adamowicza, Gdyni - Wojciecha Szczurka i Sopotu - Jacka Karnowskiego oraz marszałka województwa - Mieczysława Struka czytamy, że "rozstrzygnięcie przez pomorski oddział wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia konkursu w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej na lata 2013-2016 wyeliminowało z rynku usług medycznych wiele doświadczonych i renomowanych podmiotów opieki specjalistycznej".

W zakończonym w piątek pierwszym etapie konkursu od 1 lipca kontrakty straciło 378 poradni specjalistycznych, m.in. jedyna na Pomorzu poradnia genetyczna przyjmująca chore dzieci w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku i poradnia leczenia bólu w Wojewódzkim Centrum Onkologicznym.

Rzecznik prasowy pomorskiego NFZ Mariusz Szymański poinformował media, że od lipca na Pomorzu pojawią się 103 nowe poradnie. W sumie pacjentów ma przyjmować 1113 specjalistycznych poradni realizujących świadczenia medyczne w 60 zakresach. Na specjalistyczne leczenie w drugim półroczu NFZ przeznaczył 137,3 mln zł, czyli o 3,5 mln zł więcej niż w pierwszym półroczu 2013 roku.

Jak tłumaczą samorządowcy, "kryteria konkursowe przyjęte przez NFZ nie uwzględniają kompleksowości i ciągłości oferowanych usług, utrudniają dostęp pacjentów do opieki medycznej".

Prezydenci i marszałek uważają, że "chaos, i tak duży w służbie zdrowia, potęguje nagła zmiana sieci placówek ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, powodując brak dostępu pacjentów do lekarzy specjalistów () to igranie z życiem ludzi".

Tymczasem rzecznik NFZ napisał w swoim komunikacie, że "wbrew rozmaitym doniesieniom dostępność do usług lekarzy specjalistów w drugiej połowie roku powinna się poprawić, a pacjenci nie powinni czuć się zdezorientowani". Jak dodał, "z dużym prawdopodobieństwem można też stwierdzić, że nawet w przypadku kiedy placówka zatrudniająca lekarza specjalistę sprawującego opiekę nad konkretnym pacjentem nie uzyskała kontraktu z NFZ, wspomniany lekarz będzie dostępny w innej placówce medycznej, która umowę z Funduszem podpisała". W tego typu przypadkach NFZ deklaruje pomoc informacyjną w oparciu o dostępną dokumentację.

W przesłanym we wtorek PAP stanowisku dyrektor NFZ w Gdańsku Barbara Kawińska podkreśliła, że "wyniki nowego konkursu nie stworzyły zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Pomorza, a unieważnienie rozstrzygniętych postępowań byłoby naruszeniem istniejącego porządku prawnego".

"Zmianom miejsc udzielania świadczeń nie musi też wcale towarzyszyć chaos. Wystarczy nieco zrozumienia, wymiany informacji zaufania wykazywanych przez wszystkie zainteresowane strony" - czytamy w oświadczeniu.

"Padają zarzuty pod adresem NFZ, że preferował oferty placówek deklarujących większą liczbę lepiej wykształconych lekarzy, proponujących dłuższy czas pracy czy posiadających lepszy sprzęt. Czy zatem jakość pracy i nowoczesność nie powinny być wyznacznikami postępu w ochronie zdrowia? Czy konkursy mają być jedynie fikcją służącą utrwalaniu istniejącego już stanu?" - pyta w swoim stanowisku dyrektor Kawińska.

Zapewniła, że "wszystkie działania Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ mają na celu dobro mieszkańców regionu".

Wcześniej kontrowersje samorządowców wzbudziły wyniki konkursów Funduszu na badanie tomografem komputerowym i rezonansem magnetycznym. Z powodu braku kontraktów - m.in. dla dużego szpitala na gdańskiej Zaspie i Wojewódzkiego Centrum Onkologicznego - marszałek województwa wystosował pismo do ministra zdrowia w sprawie wyników konkursu, w którym poprosił o kontrolę prawidłowości przeprowadzonego konkursu.

Natomiast radni PiS w sejmiku województwa złożyli do szefowej NFZ wniosek o odwołanie szefa pomorskiego oddziału NFZ. W ubiegłym tygodniu dyrektor Kawińska podczas konferencji prasowej zapewniała, że "wykonała swoją robotę dobrze, sprawdziła wielokrotnie i błędów żadnych NFZ nie popełnił".(PAP)

bls/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)