Grupa młodzieży z Białegostoku od poniedziałku pomaga remontować i sprzątać domy powodzian w okolicach Sandomierza (Świętokrzyskie). W ten sposób młodzi ludzie spędzają drugi tydzień swoich ferii zimowych. Przyjazd wolontariuszy zorganizowała diecezjalna Caritas.
18 uczniów z białostockiego Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia pracuje w zniszczonych przez wodę domach także w podsandomierskich Dwikozach oraz w Sokolnikach, Wielowsi i Trześni - na terenie województwa podkarpackiego. Młodzi ludzie skuwają zniszczone tynki, zrywają podłogi, pomagają w porządkach. Malowali także wnętrza jednej ze szkół. W czwartek odpoczywali od pracy - wybrali się m.in. na zwiedzanie klasztoru na Św. Krzyżu.
Jak poinformował PAP rzecznik diecezji sandomierskiej ks. Tomasz Lis, wolontariusze zostaną w nadwiślańskich miejscowościach do soboty. Inicjatywa przyjazdu wyszła od samych uczniów - początkowo planowano jedynie przywiezienie zebranych na rzecz powodzian darów.
W opinii dyrektora diecezjalnej Caritas, ks. Bogusława Pituchy, obecność białostockich uczniów to przykład realizowania długofalowej pomocy dla poszkodowanych przez powódź. "Ci młodzi ludzie to świadkowie tego, że pomoc powodzianom jest jeszcze konieczna i potrzebna. Wielu z nich nadal boryka się z problemami mieszkaniowymi, przebywają w remontowanych domach lub w mieszkaniach zastępczych" - zaznaczył ks. Pitucha.
Młodzież z Białegostoku - rodzinnego miasta biskupa diecezji sandomierskiej Krzysztofa Nitkiewicza - już trzeci raz pomaga tutejszym powodzianom. Wcześniej także miejski samorząd stolicy Podlasia przeznaczył 1 mln zł na remont zalanej szkoły podstawowej. Podczas ubiegłorocznej powodzi w umacnianiu wałów w Sandomierzu i wypompowywaniu wody z posesji pomagali podlascy strażacy. Caritas Archidiecezji Białostockiej zorganizowała także kilka transportów darów dla poszkodowanych przez powódź. (PAP)
ban/ hes/