Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapowiedział w piątek, że jego kraj, obejmujący przewodnictwo w Unii Europejskiej 1 lipca, będzie forsował wspólną unijną politykę obronną, aczkolwiek nie kosztem NATO.
W przemówieniu wygłoszonym w greckim parlamencie Sarkozy podkreślał, że UE musi potrafić bronić się sama. "Mówimy naszym partnerom, że Unia Europejska jest jednym z najbogatszych regionów świata. Nie możemy być bogaci, chcieć być potężni, mieć nadzieję na to, że będziemy się liczyć w polityce, a nie być w stanie zapewnić naszą własną obronność" - powiedział prezydent Francji.
Sarkozy zaznaczył, że taka unijna polityka obronna nie zagrozi Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. "Nie chodzi tu i nigdy nie będzie chodzić o konkurowanie z NATO. Potrzebujemy jednego i drugiego" - powiedział prezydent.
Associated Press pisze, że Stany Zjednoczone nieufnie podchodzą do forsowanej pod przewodnictwem Francji polityki obronnej UE w obawie, że mogłaby zagrozić jedności NATO. (PAP)
az/ mc/ mow/ 5619