Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna będzie rozmawiał z Dornem nt. jego czwartkowego zachowania

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział w piątek, że przed godz. 15
będzie chciał porozmawiać z posłem niezrzeszonym Ludwikiem Dornem na temat jego czwartkowego
zachowania w Sejmie. Jednak, w ocenie marszałka, samo upublicznienie zachowania posła jest dla
niego sankcją.

*Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział w piątek, że przed godz. 15 będzie chciał porozmawiać z posłem niezrzeszonym Ludwikiem Dornem na temat jego czwartkowego zachowania w Sejmie. Jednak, w ocenie marszałka, samo upublicznienie zachowania posła jest dla niego sankcją. *

Przed czwartkowymi głosowaniami w Sejmie dziennikarze chcieli porozmawiać z Dornem, jednak poseł mówił niewyraźnie, miał problemy z formułowaniem odpowiedzi. Poseł zajął następnie miejsce w ławach poselskich, w ostatnim rzędzie. Po głosowaniach Dorn już nie chciał rozmawiać z reporterami; kamery utrwaliły jak opędza się od ich towarzystwa i opuszcza budynek Sejmu. "Panie pośle, jak pan się czuje", "Panie pośle ewidentnie czuć od pana alkohol" - nagabywali bezskutecznie Dorna dziennikarze.

"Rozmawiałem właśnie z ministrem (Lechem) Czaplą (szefem Kancelarii Sejmu) i będę chciał poprosić o spotkanie i zaprosić marszałka Dorna przed godziną 15 do siebie i porozmawiać" - powiedział Schetyna dziennikarzom w Sejmie.

Na uwagę, że już wcześniej zdarzały się przypadki, że inni posłowie zachowywali się w podobny sposób, powiedział: "Dlatego będę o tym rozmawiał i będę ukrócał takie zachowania".

Sam Dorn niechętnie odpowiadał w piątek na pytania dziennikarzy w sprawie czwartkowej sytuacji. "Była sytuacja taka, że otoczyli mnie dziennikarze, tam przy szatni, gęstym wianuszkiem i był na mojej drodze kabel. Ja nie lubię jeśli ktokolwiek, w tym dziennikarze, zachowują się tak nałaźliwie, musiałem jakoś przejść i podniosłem kable nad głowę" - powiedział były marszałek Sejmu.

Pytany, czy pił w czwartek alkohol, czy był trzeźwy, odpowiedział: "Bardzo się dziwię pytaniu i sposobowi w jaki jest stawiane". Na uwagę dziennikarki, że czuła w czwartek od niego alkohol, Dorn powiedział: "Niech pani chodzi z alkomatem". "Odnoszę się do tych zarzutów tak: czegóż to dziennikarze nie wymyślą" - dodał.

Dopytywany dlaczego został zaproszony na spotkanie przez marszałka Sejmu odparł: "Proszę się zapytać marszałka Schetyny". "Wszystko, co miałem do powiedzenia w sprawie incydentu przez państwa wywołanego - powiedziałem" - oświadczył Dorn.

Wcześniej w piątek w radiu RMF FM Schetyna, pytany o zachowanie Dorna, odpowiedział: "Zobaczymy, rzeczywiście wczoraj było dużo emocji, głosowanie emocjonujące i może to wpłynęło także na posła Dorna".

Pytany, co się stanie, jeśli Dorn przyzna się do wypicia alkoholu, marszałek zapowiedział, że jeśli tak się stanie, to poinformuje o tym opinię publiczną.

Jednak w ocenie Schetyny, "samo upublicznienie i opisanie" zachowania Dorna jest sankcją dla b. marszałka Sejmu. "Natomiast jest pytanie, jak w przyszłości skutecznie eliminować takie zachowania z Sejmu" - powiedział Schetyna.(PAP)

hgt/ sdd/ ajg/ mok/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)