*Wybory parlamentarne na wiosnę 2007 r. są bardzo prawdopodobne, a kryzys w koalicji jest nieunikniony - uważa sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. *
Schetyna powiedział w sobotę PAP, że jest coraz więcej sygnałów świadczących o coraz poważniejszych tarciach w koalicji, szczególnie między PiS a Samoobroną.
Polityk PO odniósł się w ten sposób do wypowiedzi lidera "Samoobrony", wicepremiera Andrzeja Leppera, który podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej Samoobrony ocenił, że PiS dąży do przedterminowych wyborów parlamentarnych w przyszłym roku.
"Działania naszych koalicjantów, szczególnie PiS, świadczą o tym, że wybory są planowane na przyszły rok. W koalicji nie dzieje się dobrze. Wypowiedzi poszczególnych ministrów, które wywołują potem szerokie komentarze, nie są z nami omawiane, nikt tego nie konsultuje" - mówił Lepper
Zdaniem Grzegorza Schetyny, uczestnicy koalicji "muszą się pokłócić". "Ten konflikt jest nieuchronny. Po pierwsze zaczyna się kampania wyborcza i w wielu miejscach koalicjanci będą szli przeciwko sobie. Kolejnym polem sporu jest kształt budżetu, bo widać, że różnice między Samooobroną, a PiS są bardzo poważne" - podkreślił.
Poseł PO dodał, że Platforma jest gotowa na przyśpieszone wybory. "Z naszego punktu widzenia każdy dzień i tydzień trwania tej złej koalicji jest korzystny ze względu na przyszły wynik wyborów, ale szkoda Polski. Im szybciej się to skończy, tym lepiej" - powiedział. (PAP)
drag/ par/