Nieobecność szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Cordobie na niczym nie zaważyła, gdyż było to przede wszystkim towarzyskie spotkanie - powiedział we wtorek PAP ambasador RP w Hiszpanii Ryszard Schnepf.
Dyplomata podkreślił, że jest zdumiony oburzeniem opozycji i dyskusją toczącą się na temat nieobecności Sikorskiego w Hiszpanii, gdyż - jak zaznaczył - nieformalne spotkanie ministrów w Cordobie było jednym z wielu spotkań, jakie szefowie dyplomacji krajów UE odbywają między sobą co jakiś czas.
"Formuła tych spotkań jest bardzo luźna. Przeważnie ministrowie przyjeżdżają z małżonkami, są programy turystyczne i odbywają się debaty, jakich wiele. Jeśli ktoś twierdzi, że było to najważniejsze spotkanie, a obecność polskiego ministra była obowiązkowa - jest w głębokim błędzie" - powiedział we wtorek PAP Schnepf.
W jego ocenie, zachowanie opozycji, która domaga się dymisji Sikorskiego jest "szkodliwe i niepoważne". "Zawsze można powiedzieć, że jest lepiej, jeśli minister jest na spotkaniu niż go nie ma, ale obecność ministra Sikorskiego na tym akurat spotkaniu nie była nieodzowna. Polska była bardzo dobrze reprezentowana w Cordobie przez polskiego wysokiego przedstawiciela przy UE ambasadora Jana Tombińskiego" - podkreślił Schnepf.
Ambasador podkreślił jednocześnie, że to nie on reprezentował Polskę na tym spotkaniu. "To nie ja byłem obecny, lecz ambasador Tombiński, który w obszarze unijnym porusza się chyba najlepiej" - zaznaczył Schnepf.
Według klubu PiS, sejmowa komisja spraw zagranicznych powinna zażądać wyjaśnień od Sikorskiego w związku z jego nieobecnością na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Cordobie. Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak zarzucił w poniedziałek Sikorskiemu, że zaniedbuje swoje obowiązki konstytucyjne na rzecz kampanii wyborczej w prawyborach PO.
Sikorski w sobotę - wraz ze swoim kontrkandydatem w prawyborach prezydenckich w PO, Bronisławem Komorowskim - był gościem zorganizowanego w Katowicach zjazdu stowarzyszenia Młodzi Demokraci (młodzieżówki PO).
Z kolei przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski uważa, że premier powinien zdymisjonować Sikorskiego w związku z jego nieobecnością na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w hiszpańskiej Cordobie.(PAP)
agy/ par/ jbr/
