Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SdPl przekazało premierowi Kartę Standardów Politycznych

0
Podziel się:

Socjaldemokracja Polska przekazała we wtorek premierowi Donaldowi Tuskowi
Kartę Standardów Politycznych, zawierającą zasady, którymi politycy powinni kierować się w swojej
działalności. Przewodniczący SdPl Wojciech Filemonowicz mówił, że jego ugrupowanie liczy, iż
premier spróbuje wprowadzić je w życie.

Socjaldemokracja Polska przekazała we wtorek premierowi Donaldowi Tuskowi Kartę Standardów Politycznych, zawierającą zasady, którymi politycy powinni kierować się w swojej działalności. Przewodniczący SdPl Wojciech Filemonowicz mówił, że jego ugrupowanie liczy, iż premier spróbuje wprowadzić je w życie.

Wiceszef SdPl Arkadiusz Kasznia powiedział PAP, że Karta powstała przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r.; opracował ją koalicyjny komitet wyborczy Lewica i Demokraci (tworzyły go: SdPl, SDL, Unia Pracy i Partia Demokratyczna). "LiD się rozpadł, ale SdPl czuje się strażnikiem zasad zapisanych w Karcie" - mówił Kasznia.

"Prowadź swoją działalność publiczną w sposób jawny", "bądź uczciwy", "nie używaj pieniędzy publicznych do osiągania korzyści politycznych dla własnej partii", "Nie korumpuj i nie pozwól, by próbowano korumpować ciebie, zdecydowanie reaguj na wszelkie objawy korupcji", "sprzeciwiaj się nepotyzmowi", "nie angażuj podległych ci urzędników do działalności, która mogłaby podać w wątpliwość ich apolityczność", "nie pomawiaj, szanuj godność innych osób" - to niektóre z osiemnastu tez zawartych w Karcie.

Jak mówił Filemonowicz na konferencji prasowej w Sejmie, w sytuacji, kiedy politycy opozycji uprawiają swoistą nową dyscyplinę sportu, przypominającą skok na trampolinie, którą to trampoliną są politycy PO, SdPl "chce przedstawić rozwiązanie konstruktywne, które pomoże polskiej demokracji uniknąć w przyszłości sytuacji kryzysowych, z jaką niewątpliwie mamy do czynienia obecnie". Jego zdaniem wprowadzenie w życie zapisów Karty spowoduje, że "będzie łatwiej - przede wszystkim rządzącym - radzić sobie z sytuacjami kryzysowymi".

Zgodnie z zapisami Karty, nad jej przestrzeganiem miałaby czuwać Rada Strażników. Jak napisano, Radę miałyby tworzyć osoby o "nieposzlakowanej opinii" a do udziału w jej pracach po jednym przedstawicielu delegowałyby ugrupowania, które w wyborach przekroczyły 3-proc. próg wyborczy.

"Osoba, co do której Rada Strażników Standardów Politycznych wyda opinię o niezgodności jej działań z zasadami Karty, podlegać będzie publicznej infamii. Jej wyrazem może być odsunięcie tej osoby od reprezentowania poglądów partii politycznej w mediach i na wszelkich innych płaszczyznach dialogu politycznego" - czytamy w Karcie.

Zdaniem Filemonowicza, "gdyby taka Rada Strażników podjęła się swoistego monitoringu, to dzisiejszy kryzys wizerunkowy (partii rządzącej) nie powtórzyłby się. Po prostu Rada Strażników przycisnęłaby guzik alarmowy" - powiedział.(PAP)

mzk/ la/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)