Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sędzia Elżbieta Przybyła poprowadzi proces w sprawie katastrofy hali MTK

0
Podziel się:

Sędzia Elżbieta Przybyła poprowadzi proces w
sprawie katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK).
W styczniu 2006 r. pod gruzami zawalonego pawilonu zginęło 65 osób.

Sędzia Elżbieta Przybyła poprowadzi proces w sprawie katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK). W styczniu 2006 r. pod gruzami zawalonego pawilonu zginęło 65 osób.

W najbliższych dniach Sąd Okręgowy w Katowicach powinien wyznaczyć termin pierwszej rozprawy - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka sądu Hanna Szydziak.

Elżbieta Przybyła jest doświadczonym sędzią. W ostatnich latach orzekała w innych głośnych sprawach - m.in. w głównym procesie gangu "Krakowiaka" i w procesie oskarżonych o zastrzelenie dwóch policjantów w kafejce internetowej w Czechowicach-Dziedzicach.

Do katastrofy hali MTK doszło 28 stycznia 2006 r., w pawilonie odbywały się w tym czasie międzynarodowe targi gołębi pocztowych. Pod zawalonym dachem hali zginęło 65 osób, ponad 140 zostało rannych.

Katowicka prokuratura okręgowa zamknęła śledztwo w tej sprawie w połowie lipca tego roku. Oskarżyła 12 osób. To m.in. szefowie spółki MTK, projektanci hali i szefowie firmy, która była generalnym wykonawcą obiektu. Jedna z osób, której przedstawiono zarzuty, złożyła chęć dobrowolnego poddania się karze.

Z ustaleń dochodzenia wynika, że na tragedię złożyły się błędy i zaniechania w fazie projektowania i budowy hali, a także jej użytkowania i nadzoru nad budynkiem.

Z opinii biegłych wynika, że główną przyczyną katastrofy były błędy w projekcie wykonawczym pawilonu. Odbiegał on znacząco od sporządzonego prawidłowo projektu budowlanego. Aby ograniczyć koszty, projektanci błędnie określili współczynnik kształtu dachu, błędnie też zaprojektowali przykrycie dachowe i słupy podtrzymujące konstrukcję.

Dwaj projektanci hali odpowiedzą za umyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy oraz samej katastrofy. Obu im grozi najsurowsza kara - do 12 lat więzienia. Trzeci, niezależny projektant, który miał weryfikować projekt wykonawczy, odpowie przed sądem za nieumyślne sprowadzenie katastrofy.

Z ustaleń śledztwa wynika, że mimo wielu alarmujących sytuacji, kierownictwo MTK lekceważyło zagrożenie. Po katastrofie okazało się, że na dachu pawilonu zalegała gruba warstwa śniegu. Byli już szefowie MTK odpowiedzą za umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy oraz nieumyślne doprowadzenie do niej.

Inni oskarżeni to m.in. szefowie firmy, która była generalnym wykonawcą hali. W procesie odpowiedzą też koordynator techniczny MTK i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie.

Z ustaleń śledztwa wynika, że w dniu katastrofy w pawilonie było 1329 osób, wszystkie one mają status pokrzywdzonych. W chwili gdy dach runął, wewnątrz było około tysiąca osób. Spośród ponad 140 rannych 26 osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. (PAP)

kon/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)