Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Debata nad prezydenckim projektem o zgromadzeniach

0
Podziel się:

W Sejmie rozpoczęła się we wtorek debata nad prezydenckim projektem zmian w
Prawie o zgromadzeniach. Projekt powstał w związku z zamieszkami, do których doszło w ub. roku na
ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości.

W Sejmie rozpoczęła się we wtorek debata nad prezydenckim projektem zmian w Prawie o zgromadzeniach. Projekt powstał w związku z zamieszkami, do których doszło w ub. roku na ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości.

Projekt zmian w ustawie o zgromadzeniach daje organom gminy możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli mogłoby to doprowadzić do naruszenia porządku publicznego. Wprowadza również zakaz uczestnictwa w manifestacjach osób z bronią i materiałami pirotechnicznymi.

Pod koniec maja projekt przyjęły sejmowe komisje - zrezygnowano jednak wówczas z zapisu dotyczącego udziału w zgromadzeniach osób zasłaniających twarz. Zgodnie z prezydenckim projektem w zgromadzeniach nie mogłyby brać udziału zamaskowane osoby; wyjątkiem od tej zasady miałyby być sytuacje, gdy organizator w zawiadomieniu do urzędu gminy zawrze informację o planowanym udziale zamaskowanych osób.

Przewodniczący podkomisji, która zajmowała się projektem, poseł PO Marek Biernacki wyjaśniał, że wszystkie ekspertyzy wskazywały na wątpliwość konstytucyjną takiego zapisu.

Prezydencki minister Krzysztof Hubert Łaszkiewicz podkreślił w poniedziałkowej rozmowie z PAP, że nie można mówić o tym, że projekt przygotowany w Kancelarii Prezydenta zawierał zakaz zasłaniania twarzy. Jak zaznaczył, chodziło o wprowadzenie obowiązku wcześniejszego zgłoszenia ewentualnego zamiaru zasłania twarzy.

Łaszkiewicz tłumaczył, że prezydent proponował, by przy zgłoszeniu zamiaru przeprowadzenia manifestacji lub demonstracji podawać informację o tym, czy manifestanci zamierzają zakryć twarze bądź przebrać się "dla podniesienia ekspresji".

"Jeśli miało nie być zasłaniania twarzy, a nagle gdzieś tam paru dżentelmenów ma zasłoniętą twarz, to można podejrzewać, że są to jacyś prowokatorzy albo ludzie z zewnątrz, którzy przyszli, aby narozrabiać" - powiedział minister. Łaszkiewicz zapowiedział, że we wtorek w Sejmie będzie uzasadniał, dlaczego ten zapis w ustawie o zgromadzeniach powinien się znaleźć. Ale - jak przypomniał - ostateczna decyzja powinna należeć do parlamentu.

List otwarty do marszałek Sejmu wyrażający zaniepokojenie prezydenckim projektem skierowały organizacje pozarządowe. "Naszym zdaniem nowelizacja prawa o zgromadzeniach, gdyby została przyjęta w aktualnym brzmieniu, doprowadziłaby do znaczącego pogorszenia konstytucyjnego standardu wolności organizowania pokojowych zgromadzeń" - oceniono w liście.

Jego autorzy zwrócili uwagę, że projekt wydłuża termin na zgłaszanie zawiadomienia o zgromadzeniu z 3 do 6 dni przed datą planowanego zgromadzenia i w żaden sposób nie odnosi się do problemu zgromadzeń spontanicznych.

"Uznajemy, że wolność organizowania pokojowych zgromadzeń ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania demokracji w Polsce. Dlatego tak ważne jest tworzenie przepisów, w tym także przepisów proceduralnych, które w pełni pozwalać będą na korzystanie z tej wolności. Prawo dotyczące tak ważnej dziedziny nie powinno być tworzone bez wystarczającego namysłu oraz debaty" - podkreślili autorzy listu.

Pod listem podpisały się m.in.: Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja Panoptykon, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Instytut Spraw Publicznych, Kampania Przeciw Homofobii i Stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita. (PAP)

gdyj/ kno/ eaw/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)