Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Dwa projekty dotyczące wojska - do podkomisji

0
Podziel się:

Sejmowa komisja obrony zdecydowała w środę, że w podkomisjach będą się
toczyć dalsze prace nad dwoma rządowymi projektami ustaw dotyczących wojska. Pierwszy z nich to
obszerna nowelizacja ustawy pragmatycznej, drugi jest poświęcony reformie systemu dowodzenia.

Sejmowa komisja obrony zdecydowała w środę, że w podkomisjach będą się toczyć dalsze prace nad dwoma rządowymi projektami ustaw dotyczących wojska. Pierwszy z nich to obszerna nowelizacja ustawy pragmatycznej, drugi jest poświęcony reformie systemu dowodzenia.

W środę na komisji obyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, zwanej ustawą pragmatyczną. Jak powiedział wiceszef MON Czesław Mroczek, główną intencją projektu jest usunięcie barier w przebiegu służby, uczynienie jej bardziej atrakcyjną i ustabilizowanie sytuacji wśród kadry. Wśród ponad 70 zmian, jakie przewiduje projekt, są m.in. możliwość awansu bez zmiany stanowiska, odejście od kadencyjności dla podoficerów i urlopy ojcowskie dla żołnierzy.

Posłowie w środę skierowali projekt od podkomisji, na której przewodniczącego wybrali Mariusza Antoniego Kamińskiego (PiS). Pierwsze posiedzenie odbędzie się 23 maja.

Wcześniej, bo już 14 maja zbierze się druga powołana w środę podkomisja, która będzie zajmować się rządowym projektem zmian w ustawie o urzędzie ministra obrony narodowej. Ma on doprowadzić do zmiany systemu dowodzenia i kierowania wojskiem. Na przewodniczącego podkomisji wybrano Stefana Niesiołowskiego (PO).

Główny cel reformy systemu dowodzenia to uproszczenie struktur, dopasowanie ich do mniej licznej armii i ujednolicenie na czas wojny i pokoju. Zamiast funkcjonujących obecnie odrębnych dowództw Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych mają powstać dwa dowództwa połączone rodzajów sił zbrojnych - dowództwo generalne, odpowiedzialne za ogólne dowodzenie całością sił zbrojnych w czasie pokoju oraz dowództwo operacyjne, przejmujące dowodzenie w czasie kryzysów, wojny i - tak jak dzieje się obecnie - nad siłami wydzielonymi do misji zagranicznych.

Obecnie minister obrony kieruje armią za pośrednictwem szefa Sztabu Generalnego. Po reformie Sztab, uwolniony od zadań dowódczych, ma się skupić na planowaniu strategicznym, opracowywaniu programów wieloletniego rozwoju sił zbrojnych, a także doradzaniu ministrowi obrony, premierowi i prezydentowi w sprawach dotyczących ogólnej i operacyjnej działalności armii. Szef Sztabu Generalnego WP ma być organem pomocniczym ministra w kierowaniu całokształtem działalności sił zbrojnych w czasie pokoju, czyli będzie sprawował nadzór nad ogólną i operacyjną działalnością armii.

Minister obrony w czasie pokoju ma kierować działalnością sił zbrojnych przy pomocy dowódcy generalnego, dowódcy operacyjnego oraz szefa Sztabu Generalnego. Wszyscy trzej mają bezpośrednio podlegać ministrowi. Według szefa MON Tomasza Siemoniaka zwiększy to cywilną kontrolę nad wojskiem. Ministrowi mają też podlegać SKW i SWW.

W połowie kwietnia, gdy odbyło się pierwszej czytanie projektu, Sejm odrzucił wnioski PiS, RP i SLD o odrzucenie projektu. Opozycja zarzuca mu niekonstytucyjność. MON, wspierane przez BBN, odpowiada, że zleciło stosowne ekspertyzy, które potwierdziły, że propozycja jest zgodna z konstytucją.

Projekt zmian w ustawie pragmatycznej przewiduje odejście od zasady tożsamości stopnia ze stanowiskiem, co będzie oznaczać, że szeregowi, podoficerowie i oficerowie młodsi (do stopnia kapitana) będą mogli awansować bez zmiany stanowiska.

Zniesiona ma zostać też zasada kadencyjności u podoficerów, a dla oficerów ma zostać wprowadzona możliwość wielokrotnego powtarzania kadencji na tym samym stanowisku; to ostatnie nie będzie dotyczyć najwyższych dowódców powoływanych przez prezydenta - dla nich pozostanie ograniczenie do dwóch kadencji. Oficerem będzie mógł zostać tylko posiadacz dyplomu magistra - dotychczas warunkiem był licencjat.

Projekt daje żołnierzom prawo do urlopu ojcowskiego w takim samym wymiarze, jaki przysługuje cywilom (dwa tygodnie). Natomiast żołnierki w ciąży nie będą musiały co trzy miesiące stawiać się na komisję lekarską. Projekt ma wprowadzić możliwość wyznaczenia żołnierza na niższe stanowisko służbowe za jego zgodą. Jak tłumaczy MON, dzięki temu w razie likwidacji jednostki lub redukcji etatów pojawi się możliwość zatrzymania żołnierza w służbie. Najkrótszy kontrakt z żołnierzem ma zostać wydłużony z półtora roku do dwóch lat.

Projekt zmierza ponadto do zniesienia zasady automatycznego zwolnienia ze służby w razie dwukrotnego niezaliczenia egzaminu z WF lub niezłożenia w terminie oświadczenia majątkowego. Teraz te braki będzie można uzupełnić.

Zmieniają się zasady opiniowania żołnierzy. Do tej pory dowódca musiał oceniać żołnierza na minimum pół roku przed zakończeniem kadencji trwającej od półtora roku do trzech lat. Teraz opiniowanie - od którego zależy dalsza kariera żołnierza - będzie dokonywane co roku. Dwukrotna zła opinia będzie oznaczać zwolnienie - zakłada projekt. (PAP)

ral/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)